Krwiożercze pszczoły. Tropikalne owady wolą gnijące mięso od nektaru
Zdecydowana większość pszczół to wegetarianie. Ale nie wszystkie. Badacze przyjrzeli się z bliska jedynym znanym nauce pszczołom - mięsożercom. I dokonali zaskakujących odkryć.
Naukowcy opisali do tej pory około 20 tys. gatunków pszczół. Różnią się rozmiarami, zachowaniem, kolorem, jedne żyją w rojach podczas gdy inne preferują życie samotników. Łączy je jedno. Zamiłowanie do nektaru kwiatów. Jak mawiają entomolodzy "pszczoły to po prostu osy, które przeszły na wegetarianizm".
Trzy spośród 20 tys. gatunków pszczół zupełnie nie interesują się jednak kwiatkami. Tak zwane pszczoły sępowe, zamieszkujące Amerykę Środkową, porzuciły roślinną dietę i z zapałem rzucają się na mięso.
"To jedyne pszczoły na świecie, które wyewoluowały, by korzystać ze źródeł pokarmu niewytwarzanych przez rośliny, co jest dość niezwykłą zmianą w nawykach żywieniowych" - pisze Doug Yanega, entomolog z University of California w Riverside.
To niezwykłe zachowanie zostało odkryte stosunkowo niedawno. Choć same owady były znane naukowcom od 200 lat, to ich dopiero w latach 80. XX wieku odkryto całą prawdę o ich diecie. Okazało się, że pszczoły "wykrawają kawały mięsa z padliny w lasach deszczowych", najczęściej wgryzając się wgłąb zwłok przez oczy. Są przy tym bardzo skuteczne. Badacze zaobserwowali, jak w ciągu dni pszczoły pochłonęły ciało sporej jaszczurki, pozostawiając tylko szkielet. Zjedzenie całego mięsa z głowy martwego ptaka zajęło im osiem godzin, a kompletne oczyszczenie szkieletów dwóch żab zaledwie sześć godzin.
Tyle że poza samym faktem, że pszczoły sępowe jedzą padlinę, nie wiedzieliśmy na ich temat prawie nic.
Zespół Yanegi postanowił bliżej przyjrzeć się krwiożerczym pszczołom. Wzięli na cel jeden z trzech ich gatunków, znany pod malowniczą, łacińską nazwą Trigona necrophaga. Aby je zbadać, rozstawili w kostarykańskim lesie pułapki zawierające kawałki kurczaka. Aby odstraszyć od mięsa mrówki, sznurek, na którym podwieszono pułapki, pokryto wazeliną.
Gdy w pułapkach pojawiły się padlinożerne owady, poddali jej całej serii dogłębnych testów.
Pszczoły sępowe nie żądlą, ale mają pięć dużych, spiczastych zębów, którymi potrafią ugryźć człowieka. Niektóre ukąszenia powodują wstrzyknięcie do organizmu wydzielanej przez pszczoły śliny, która może powodować bolesne pęcherze i rany.
To nie jedyna zewnętrzna różnica w porównaniu z ich wegetariańskimi krewniaczkami. Podczas, gdy zwykłe pszczoły mają na tylnych odnóżach kieszenie do przechowywania pyłku, pszczoły sępowe magazynują w nich przeżute kawałki mięsa. Jak pisze współautor badania Quinn McFrederick, noszą ze sobą “małe kubełki z kurczakiem".
Największe zmiany naukowcy zauważyli jednak we wnętrznościach pszczół. Ich układ trawienny jest z konieczności zbudowany zupełnie inaczej, niż zwyczajnych, roślinożernych zapylaczy.
"Mikrobiom pszczół sępowych jest wzbogacony o kwasolubne bakterie, których nie posiadają ich krewniaczki" pisze McFrederich. “Te bakterie są bardzo podobne do tych, które znajdujemy u prawdziwych sępów, hien i innych zwierząt żywiących się padliną. Prawdopodobnie chronią je przed patogenami pojawiającymi się na padlinie"
Pszczoły przeżuwają mięso na miejscu, a następnie mięsną papkę zanoszą do ula. Tam prawdopodobnie magazynują je w woskowych komórkach. "Biorąc pod uwagę fakt, że mięso gnije i nie nadaje się do przechowywania, jego przemiana metaboliczna jest niezbędna w celu magazynowania" piszą badacze.
Zobacz również:
Naukowcy spekulują, że pszczoły zostały zmuszone do przerzucenia się na mięso, bo ich przodkowie mieli trudności ze zdobyciem odpowiedniej ilości nektaru i przegrywali konkurencję z innymi nektarolubnymi gatunkami. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób doszło do wymiany całej flory bakteryjnej owadów. Tu naukowcy proponują dwa możliwe scenariusze. "Zmiana diety mogła doprowadzić do wyginięcia poprzednich symbiontów i zastąpienia ich drobnoustrojami trawiącymi padlinę, lub same mikroorganizmy ewoluowały wraz ze zmianą diety pszczół i przystosowały się do nowego źródła białka"
Co ciekawe, inne badania wskazały, że zwykłe, roślinożerne pszczoły także żywią się białkiem zwierzęcym. Jeśli można to tak nazwać. Prarthana Dharampal i Shawn Steffan z University of Wisconsin-Madison w 2019 r. wykazali, że pszczoły, jedząc nektar, pochłaniają duże ilości mikroorganizmów. Jedzą ich tak dużo, że w zasadzie należy je zakwalifikować jako zwierzęta wszystkożerne. Larwy pszczół karmione wysterylizowanym, pozbawionym bakterii pyłkiem częściej umierały, a te, które przeżyły były znacznie mniejsze i słabsze od larw karmionych bakteryjnym "mięsem".