Greenwashing: Jak mijają się z prawdą koncerny energetyczne

Koncerny paliwowe i producenci energii dbają o środowisko i dążą do neutralności klimatycznej - przynajmniej we własnych spotach reklamowych. Organizacja ClientEarth porównała reklamy z rzeczywistymi działaniami takich firm.

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W swoich spotach reklamowych koncerny Aramco, Chevron, Drax, Equinor, ExxonMobil, Ineos, RWE, Shell i Total obiecują działania na rzecz ochrony klimatu. Zapowiadają inwestycje w energię odnawialną oraz technologie przechwytujące i magazynujące dwutlenek węgla. Jednocześnie milczą o swoich emisjach i o tym, ile tak naprawdę inwestują w owe przełomowe działania.

ClientEarth już dwa lata temu zaskarżyła podobną reklamę BP, zmuszając koncern do wycofania się z kampanii. Podobne pozwy mogą się pojawić wkrótce, bo organizacja dąży do wprowadzenia - wzorem kampanii antynikotynowych - ostrzeżeń dotyczących skutków zdrowotnych działalności firm energetycznych.

"Może się wydawać, że nie ma nic złego w tym, że firmy podkreślają swoje ekologiczne projekty, ale te reklamy stanowią problemem, bo powstaje za ich sprawą mylne wrażenie, co do działalności tych koncernów i tego, jakie czynią szkody środowisku" - pisze ClienEarth. Zdaniem organizacji  greenwashing utrudnia działania na rzecz odejścia od paliw kopalnych.

ExxonMobil

"Pracujemy nad zapewnieniem energii, jednocześnie szukając rozwiązań dla zagrożeń płynących ze zmian klimatycznych. Produkujemy czysty gaz ziemny, pozwalający ograniczyć emisje z elektrowni, przechwytujemy CO2, zanim trafi do atmosfery i badamy źródła energii, takie jak biopaliwa produkowane z alg" - to fragment reklamy "Powering Progress" koncernu ExxonMobile.

Koncern dopiero niedawno, pod silną presją inwestorów, został zmuszony do ujawnienia, ile gazów cieplarnianych z jego produkcji pompowanych jest do atmosfery. Dane zawarte są w raporcie "Energy & Carbon Summary". Wynika z nich, że klienci największego producenta ropy w Stanach Zjednoczonych z jego produktów wytworzyli w 2019 r. emisje równoważne 730 mln ton dwutlenku węgla. To - jak podaje Bloomberg - mniej więcej tyle, co wytwarza cała Kanada i oznacza wyższy wynik, niż firm konkurencyjnych. Dla porównania BP w tzw. zakresie trzecim emituje 357 mln ton CO2, a Total 416 mln ton.  Jednocześnie ExxonMobil to jeden z ostatnich dużych graczy na rynku, który nie zadeklarował celu redukcji emisji. Zamiast tego koncern obiecuje stopniową redukcję "intensywności węglowej", w ramach której zostawia sobie pole do dalszego zwiększania emisji.

Na niskoemisyjne źródła energii ExxonMobil między 2010 a 2018 r. przeznaczył 0,2 proc. swoich inwestycji. Na rozwijanie technologii biopaliw z glonów w minionej dekadzie wydał 300 mln dol. To może wydawać się wysoką kwotą, ale tylko jeśli nie porównuje się jej z rocznymi inwestycjami kapitałowymi tego koncernu sięgającymi 20 mld dol. Jednocześnie eksperci mają spore wątpliwości, czy technologię pozyskiwania biopaliw z glonów w ogóle będzie można stosować na dużą skalę.

Aramco

Państwowy gigant naftowy z Arabii Saudyjskiej po wejściu na giełdę stał się najdroższą notowaną na giełdach firmą w historii. Gigant zapewnia, że troszczy się nie tylko o zyski. W reklamie "The Moment is Now," pracownica Aramco opowiada że, “otwierając się na świat, wiemy lepiej niż kiedykolwiek, że musimy kierować się ku zrównoważonej przyszłości". "Cenimy odkrywane przez nas naturalne zasoby, ale nie zapominamy, że to ludzka energia daje nam siłę do tworzenia lepszego świata" - mówi publiczności, która nagradza jej prezentację owacją na stojąco.

Aramco to największy emitent gazów cieplarnianych spośród wszystkich korporacji. Odpowiada za około 4 proc. wszystkich globalnych emisji od 1965 r. Koncern nie ujawnia jednak wszystkich swoich emisji, wykazując jedynie dane z obiektów, których jest w całości właścicielem w Arabii Saudyjskiej, podczas gdy wiele jego rafinerii to spółki joint venture, z których cześć zlokalizowana jest za granicą. Bloomberg News wyliczył, że emisje Aramco w 2019 r., gdyby koncern je ujawnił, wyniosłyby w całości od 75 mln ton do 113 mln ton CO2, a nie zaledwie 55 mln ton, jak podano.

Rezerwy ropy i gazu, które posiada Aramco są większe, niż łączne rezerwy ExxonMobil, Chevron, Shell, BP i Total. Jej większościowy udziałowiec, rząd Arabii Saudyjskiej, przez dziesięciolecia był głównym hamulcowym międzynarodowych działań na rzecz zapobiegania zmianom klimatycznym. Podczas szczytu ONZ w Madrycie, jedna trzecia delegatów Arabii Saudyjskiej była związana z branżą naftową. RWE

"Każda epoka ma swoją energię, a czasy się zmienią. Społeczeństwo się zmienia. Zmieniają się firmy i my się zmieniamy" - deklaruje niemiecki gigant energetyczny w swoim spocie reklamowym, pokazując wynalazki, które napędzały rozwój ludzkości: żarówkę, radio, czy transport publiczny. W reklamie pojawiają się zdjęcia turbin wiatrowych i sił natury, które zasilają to, co jak mówi reklama, jest dzisiejszą "erą energii odnawialnej". Firma przedstawia samą siebie, jako znajdującą w samym centrum transformacji, twierdząc, że "skupia się na energii odnawialnej i jej magazynowaniu dla stworzenia zrównoważonego świata". Twierdzi też, że że produkuje "czystą, niezawodną i tanią" energię w ramach przeobrażenia się w "nowe RWE". Kampania towarzyszy zapowiedziom koncernu, że osiągnie neutralność emisji za niespełna 20 lat.

80 proc. elektryczności produkowanej przez RWE pochodzi z paliw kopalnych: węgla brunatnego, węgla kamiennego i gazu. Koncern, według niedawnego badania zleconego przez Greenpeace, jest największym emitentem CO2 w Europie. Trzy należące do niego elektrownie na węgiel brunatny znalazły się w piątce najbardziej emisyjnych na kontynencie. Zgodnie z zapowiedziami, RWE będzie wytwarzać elektryczność z węgla do 2038 r., czyli o niemal dekadę dłużej, niż wynikałoby z rekomendacji ekspertów dla krajów OBWE. Jednocześnie koncern inwestuje w energetykę gazową.

Drax

Drax to operator największej elektrowni Wielkiej Brytanii. Firma już od kilku lat stara się przedstawiać siebie samą, jako lidera walki ze zmianami klimatu. W zeszłym roku opublikowała reklamę upamiętniającą odejście od wytwarzania energii z węgla. W swoim spocie nazywa to "ważnym krokiem do wypełnienia naszych ambicji osiągnięcia negatywnych emisji netto do 2030 r". Jednocześnie zachwala stworzenie "korpusu umiejętności zeroemisyjnych", dzięki czemu ludzie "nie będą definiowani przez przeszłość, a przez przyszłość".

Drax twierdzi, że 77 proc. elektryczności produkuje ze źródeł odnawialnych. Problemem jest jednak pelet z biomasy, którym koncern zastąpił węgiel. Istnieją bardzo poważne wątpliwości, czy sadzenie nowych drzew w miejsce przerabianych na biomasę (co Drax mocno podkreśla), rzeczywiście w rozsądnym czasie może pomóc w pochłanianiu CO2. Jednocześnie wychwytywanie i magazynowanie węgla, czyli kolejny kluczowy element strategii Drax, to technologia, której stosowanie na dużą skalę wciąż jest nieopłacalne. Koncern wykorzystuje ją z resztą jedynie w ramach programu pilotażowego.

Equinor

Znany wcześniej jako Statoil, norweski państwowy koncern naftowy Equinor zmienił nazwę w 2018 r. w nadziei, że uda mu się zmienić także wizerunek podkreślając transformację, jaką przechodzi. W spocie reklamowym pokazuje szalejące burze i topniejące lodowce, czemu towarzyszy głos narratora  mówiącego: "Niektóre zmiany są tak głębokie, że przekraczają wszystkie granice. Zmiany wymagają tego, byśmy odnaleźli nową równowagę".  Firma podkreśla, że "emisje muszą spaść i musi to nastąpić szybko". Equinor deklaruje zwiększanie inwestycji w technologie niskoemisyjne i wyznaczył sobie cel osiągnięcia zerowych emisji netto do 2050 r.

Koncern nie zrezygnował dotąd z poszukiwania złóż ropy i gazu. Nie zamierza też zmniejszać produkcji paliw kopalnych przed 2030 r. W zeszłym roku otworzył największe pole naftowe w zachodniej Europie i mocno inwestuje w takie działania w Arktyce. Jednocześnie promuje gaz ziemny, jako "doskonałe paliwo równoważące energię odnawialną".

Z tego powodu dwa lata temu upomniał go brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamy za stwierdzenia, że gaz jest "niskoemisyjnym" źródłem energii. Equinor zachwala również technologię wychwytywania i przechowywania dwutlenku węgla (CCS), ale wszystkie projekty, w które dotąd się zaangażował, równoważą mniej niż 3 proc. jego łącznych emisji.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas