Finlandia rezygnuje z psów wykrywających koronawirusa

Szkolone przez Fińską Służbę Celną psy do wykrywania koronawirusa u podróżnych nie zostaną w najbliższym czasie skierowane do pracy operacyjnej. Dla urzędników nie ma wystarczających dowodów, że są w stanie wyczuć Covid-19 - informuje dziennik "Helsingin Sanomat".

article cover
Lehtikuva ANTTI AIMO-KOIVISTOAFP
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Tzw. psy "na koronę", które fińscy celnicy objęli programem szkoleniowym już w maju ubiegłego roku, miały być wykorzystane do przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Jednak ostatecznie - na ostatnim etapie prac legislacyjnych - plan ten usunięto z ustawy o chorobach zakaźnych, która weszła w życie pod koniec lutego - napisał "HS".

Powodem tej decyzji jest brak "wystarczających wiarygodnych dowodów medycznych" na zdolność psów do wyczucia koronawirusa - wyjaśniło ministerstwo zdrowia i spraw socjalnych.

Służba Celna jest rozgoryczona - pisze największa fińska gazeta - ponieważ psy w trakcie przeprowadzonych ćwiczeń "z 90 proc. pewnością odróżniały pozytywne próbki (wirusa) od negatywnych". Dwa psy rozpoczęły treningi, w tym na międzynarodowym lotnisku w Helsinkach, w listopadzie ubiegłego roku.

"Dlaczego nie można wykorzystać psów w ramach oficjalnych środków przeciwdziałających pandemii? Nigdy nie chodziło o zastąpienie działań medycznych, ale o ich wsparcie" - powiedział szef fińskich celników Hannu Makinen.

Program szkolenia psów przyciągnął uwagę największych światowych mediów.

Na lotnisku Helsinki-Vantaa w ramach porozumienia zawartego między miastem Vantaa oraz Uniwersytetem w Helsinkach pracują też psy wykrywające koronawirusa szkolone przez prywatną organizację.

Podróżni mogą dobrowolnie poddać się psim "testom". Jeśli pies wyczuje wirusa w próbce zapachowej pobranej od pasażera, to osoba z "pozytywnym wynikiem" kierowana jest do lotniskowych punktów medycznych.

Koszt utrzymania psów pracujących na lotnisku to dla miasta wydatek rzędu ok. 85 tys. euro miesięcznie, z czego część pokrywa skarb państwa. Obecne porozumienie z miastem obowiązuje do czerwca. Do pilotażu zaangażowano kilkanaście psów.

Według szacunków, gdyby psy "na koronę" miały być wykorzystane w służbie na wszystkich punktach granicznych i celnych Finlandii (nie licząc np. pracy przy "testowaniu" uczestników różnego rodzaju imprez masowych), to potrzeba byłoby ich przynajmniej kilkaset.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas