Słynny świstak został ojcem. Pierwszy raz od 138 lat

"Dzień Świstaka" z Billem Murrayem i Andie McDowell rozsławił obchody rozpoczęcia wiosny, które ma ogłaszać światu puchaty gryzoń zwany powszechnie świstakiem. Najsłynniejszy mieszka w miasteczku Punxsutawney w Pensylwanii w Stanach Zjednoczonych i nosi imię Phil. I to właśnie ten świstak, który nie do końca jest świstakiem, został ojcem. To wydarzenie jeszcze donioślejsze niż start wiosny, bo zdarzyło się pierwszy raz od 138 lat.

Słynny świstak Phil z Punxsutawney podczas Dnia Świstaka 2023
Słynny świstak Phil z Punxsutawney podczas Dnia Świstaka 2023Anadolu / ContributorGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Na pierwszy rzut oka Phil wygląda jak nasze świstaki tatrzańskie. Też jest dużą, korpulentną, wręcz puchatą wiewiórką ziemną, gdyż nie wszyscy kojarzą, że świstaki czy susły to także wiewiórki. Należą do tej samej rodziny, co biegające po drzewach rudzielce, przy czym one wolą nory. Amerykański świstak także w nich żyje.

Jakim zwierzę występuje w filmie "Dzień Świstaka"?

Amerykanie nazywają go "groundhog", co w dosłownym tłumaczeniu oznacza ziemną świnkę, ziemnego wieprza. Jest symbolem nadchodzącej wiosny i budzenia się świata z zimowego snu. Zwyczajowo 2 lutego wywabia się świstaka z norki. Jeśli wtedy zwierzę zobaczy swój cień przy odpowiednio słonecznym dniu i wróci, zwiastuje to jeszcze sześć tygodni zimy. Jeśli nie, czyli jest pochmurno, to oznacza, że wiosna jest już blisko.

Świstak amerykański Phil zwiastuje wiosnę
Świstak amerykański Phil zwiastuje wiosnę Jeff SwensenGetty Images

Powszechnie nazywaliśmy go świstakiem z uwagi na podobieństwo z mieszkańcem naszych Tatr, zupełnie nieświadomi, że było to nieprawidłowe określenie. Ani Phil, ani żaden gryzoń ogłaszający nadejście wiosny w Dniu Świstaka w zasadzie świstakiem nie był. Należał do gatunku zwanego świszczem amerykańskim, który jest spokrewniony ze świstakami.

W Ameryce Północnej i Stanach Zjednoczonych żyje znacznie więcej takich zwierząt niż w Polsce. Poza świszczem jest jeszcze słynny piesek preriowy, czyli nieświszczuk - symbol Dzikiego Zachodu. Jest świstak alaskański, świstak żółtobrzuchy, świstak siwy, świstak olimpijski, który został tak nazwany nie dlatego, że brał udział w igrzyskach olimpijskich, ale dlatego, że żyje u stóp Mount Olympic w stanie Waszyngton w USA.

Łącznie Stany Zjednoczone mają u siebie aż 35 gatunków samych tylko ziemnych wiewiórek. To ogromna liczba.

Słynne świstaki amerykańskie Phil i Phylli doczekały się potomstwa
Słynne świstaki amerykańskie Phil i Phylli doczekały się potomstwaFrank Bienewald/LightRocket Getty Images

Dzień Świstaka z udziałem najsłynniejszego świszcza

Świszcze osławione Dniem Świstaka, który tak naprawdę przez lata powinien był się nazywać Dniem Świszcza, należą do tego samego rodzaju co świstak tatrzański z naszych hal. A zatem, zgodnie z nowymi zasadami polskiego nazywania ssaków, skoro ten sam rodzaj, to także ta sama polska nazwa. Stąd w 2015 r. nazwa świszcz amerykański przestała obowiązywać jako rozróżnienie między tym gryzoniem a naszym świstakiem. Świszcz amerykański stał się świstakiem amerykańskim, a świszczem - jedynie dla przyjaciół.

Przy okazji rozwiązano problem słynnego filmu, którego nieaktualny tytuł i niedobre tłumaczenie zostały naprawione.

Jak jest zima to musi być zimno. Quiz o mrozie

Jak jest zima to musi być zimno. Quiz o mrozie

Świszcz... przepraszam, świstak amerykański Phil z Pensylwanii, zupełnie nieświadomy naszych roztererk językowych, jak co roku wyszedł w lutym ze swej norki, by sprawdzić, czy czas wstawać i czy wiosna blisko. Według tradycji panującej w Stanach Zjednoczonych jest tylko jeden prawidłowy świstak i tylko jeden Phil, a wszystkie inne świszcze są farbowanymi lisami czy też gryzoniami. 

Amerykanie często święcie wierzą, że ten jeden świstak żyje bezustannie aż od 1886 r., odkąd tradycja jest pielęgnowana. To jest to samo zwierzę, które zawdzięcza długowieczność "eliksirowi życia", który się mu podaje - to rodzaj przygotowanego dla gryzonia ponczu.

Świstaki amerykańskie rozmnażają się bardzo wolno jak na gryzonie
Świstaki amerykańskie rozmnażają się bardzo wolno jak na gryzonie Eric DRAGESCO/Gamma-Rapho Getty Images

Dodajmy, że świszcze ponczu nie poważają. Wolą źródlaną wodę, zioła, trawy i niskopienne rośliny z łąk całej okolicy. Długość życia świstaka na wolności wynosi około sześciu lat, więc od 1886 r. narodziło się ich zapewne wiele. Nikt jednak nigdy nie widział, by młode miał Phil z Punxsutawney w Pensylwanii - co zresztą spotęgowało opowieści o jego nieśmiertelności.

Aż tu nagle - bum!

Jak poinformowała amerykańska stacja ABC, świstak Phil oraz jego partnerka zwana Phyllis doczekali się jednak w końcu potomstwa. To dwa małe świstaczki urodzone w tym tygodniu. Można je już zobaczyć w norce. To pierwszy taki przypadek od 138 lat, co jest wielkim wydarzeniem w Stanach Zjednoczonych.

Świszcze, czyli świstaki amerykańskie, to specyficzne gryzonie. Nie tworzą kolonii jak nasze świstaki czy pieski preriowe. Uważa się, że prowadzą najbardziej samotniczy tryb życia spośród wszystkich świstaków, a może i wszystkich ziemnych wiewiórek. Kopią systemy nor niekiedy z kilkunastoma wejściami. Najdłuższe mają po siedem metrów. 

Te zwierzęta rozmnażają się wolno. Mają tylko jeden miot w roku do pięciu młodych - jak na gryzonie to naprawdę niewiele, więc to dobra pożywka dla legend.

Nutrie amerykańskie w Rybniku. Przyrodnicy ostrzegająPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas