Paliwa kopalne zabijają. Milion zgonów w rok

Zdaniem naukowców milion osób w ciągu zaledwie jednego roku zmarło na świecie z powodu spalania paliw kopalnych.

Elektrownia Bełchatów PGE
Elektrownia Bełchatów PGETomasz JastrzębowskiReporter
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Z badania opublikowanego w "Nature Communications" wynika, że wysoki poziom drobnych pyłów zawieszonych PM2.5 w atmosferze spowodował w 2017 r. wylewy, infekcje i nowotwory, które zabiły łącznie około miliona ludzi na świecie.

"Jako że do największej liczby zgonów związanych z pyłami PM2.5 doszło w Chinach i Indiach, całkowita eliminacja spalania węgla i gazu tylko w tych dwóch krajach pomogłaby zmniejszyć liczbę zachorowań z powodu zanieczyszczeń powietrza o prawie 20 proc." - napisali w swojej pracy naukowców.

Badacze przypominają, jakie korzyści płyną z odejścia od paliw kopalnych nie tylko dla środowiska, ale i dla naszego zdrowia. W środowisku to pyły zawieszone PM2.5 są głównym zagrożeniem dla zdrowia. Emitowane są m.in. podczas burz piaskowych czy pożarów, ale jednym z głównych źródeł emisji jest spalanie paliw kopalnych.

Zdaniem naukowców, ich praca jest jedną z nielicznych tak szczegółowo opisujących źródła zanieczyszczeń powietrza na świecie. Badacze chcieli zidentyfikować wszystkie zgony w 2017 r., które były spowodowane przez pyły PM2.5. W tym celu sprawdzili dane łącznie z 204 państw. Okazało się, że w 2017 r. ponad 90 proc. światowej populacji doświadczyło podwyższonego poziomu PM2,5. W dużej części zanieczyszczenia pochodziły z paliw kopalnych.

Naukowcy podkreślają, że całkowita liczba zgonów wywołanych pyłami PM2,5 może być jeszcze większa. Z badania innego zespołu naukowców, który użył odmiennej metodologii, wynika, że w 2012 r. takich zgonów mogło być nawet dziesięć razy więcej. Różnica wynika z metod szacowania ryzyka śmiertelności, jakie obiorą badacze.

Chiny, Stany Zjednoczone i wiele krajów Unii, w tym Niemcy i Włochy, znacząco ograniczyły zużycie węgla i, w mniejszym stopniu, ropy i gazu. Z kolei Indie cały czas spalają coraz więcej paliw kopalnych.

Ropa i gaz są największym źródłem emisji pyłów PM2.5 w Egipcie, Rosji i Stanach Zjednoczonych.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas