Pigułka długowieczności dla psów. Ma być lekiem dla "zepsutych" ras

Amerykański startup chce przedłużyć życie psów za pomocą tabletki. A to tylko początek. Założona w 2019 firma docelowo chce przedłużać życie ludzi.

Czy rapamacyna odmłodzi psy?
Czy rapamacyna odmłodzi psy?Getty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Loyal, założona przez Celine Halioua firma opracowuje leki opóźniające starzenie i przedłużające zdrowe życie psów. Firma, która zebrała od inwestorów ok. 58 milionów dolarów, pracuje nad dwoma lekami, które mają trafić na rynek za kilka lat. Docelowo podobne leki mają pomóc także nam.

Poprawić błąd

Halioua twierdzi, że chce naprawić błąd, który popełniła ludzkość przerabiając dzikie wilki na udomowione psy. W ramach trwającego 14 tys. lat projektu wytworzyliśmy zdumiewającą różnorodność ras, ale jednocześnie popsuliśmy coś, co wydawało się być prawem natury - zazwyczaj większe zwierzęta żyją o wiele dłużej od małych. U psów dzieje się coś odwrotnego.

Cel, jaki wyznaczyła sobie badaczka, może wydawać się zupełną mrzonką. W końcu poszukiwania wiecznej młodości są stałym elementem wszystkich światowych mitologii, a nasza obsesja nieśmiertelności liczy już co najmniej kilkanaście tysięcy lat.

Buldog francuski żyje stosunkowo krótko
Buldog francuski żyje stosunkowo krótkoGetty Images

Ale w świecie zwierząt laboratoryjnych wydłużanie życia poza jego "naturalne" limity jest już powszechne - badaczom udało się nawet podwoić czas życia much czy myszy. Loyal, zaczynając od psów, ma mieć lepszą szansę na odnalezienie fontanny młodości niż ci badacze, którzy chcieliby dać ją od razu ludziom. Jednym z powodów jest prosty fakt, że badania kliniczne leków przeznaczonych dla psów są o wiele prostsze i tańsze niż procedury stosowane w przypadku leków dla ludzi. Jeśli więc "pastylka na długowieczność" przyniesie oczekiwane rezultaty u czworonogów naukowcy będą wiedzieli, że warto iść tą drogą także w przypadku nas. 

W 1993 r. naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego pod kierunkiem prof. Cynthii Kenyon wykazał, że częściowe wyłączenie pojedynczego genu w nicieniu Caenorhabditis elegans może podwoić jego żywotność. W ich przypadku oznaczało to 24 dodatkowe dni życia. Po tym odkryciu nastąpiła seria badań nad genami związanymi z długowiecznością. Co ciekawe, niektóre z tych samych mechanizmów, które zidentyfikowano u nicieni, przedłuża życie także u wielokrotnie bardziej złożonych zwierząt takich, jak muchy czy myszy. W laboratoriach zaczęły pojawiać się dowody na to, że starzenie nie jest czymś nieuniknionym, a jedynie kolejnym procesem biologicznym, którym być może nauczymy się manipulować.

"Leczenie" starości

To coś, co stało się obsesją nie tylko naukowców, ale i miliarderów. Peter Thiel, Larry Page czy Jef Bezos zaczęli inwestować dziesiątki milionów w laboratoria, które miały udowodnić, że starzenie się można wyleczyć jak każdą chorobę. Zhakować. Page w swoim laboratorium zatrudnił nawet Cynthię Kenyon, autorkę pionierskiego badania nad robakami.

Badania firmowane przez miliarderów przyniosły ciekawe rezultaty, wykazując, że niektóre leki mogą potencjalnie przedłużać życie czy zapobiegać chorobom związanym z wiekiem. Niektóre leki, takie jak rapamacyna, przyjmowana przez ludzi otrzymujących przeszczepy narządów, wydają się robić to poprzez wzmacnianie sygnałów komórkowych towarzyszących brakom żywności, naśladując przedłużające życie efekty diety o ograniczonej kaloryczności. Wg. badań amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia, rapamycyna przedłuża życie myszy nawet o 25 proc., a także opóźnia lub odwraca choroby serca, raka i pogorszenie funkcji poznawczych.

Halioua, biolożka wykształcona m.in. w Oksfordzie, założyła swoją firmę w 2020 r. Początkowo udało się jej zdobyć 5 mln dol. finansowania, ale ta kwota szybko urosła do niemal 30 mln. Firma Loyal zatrudniła ponad 70 weterynarzy, inżynierów genetycznych i naukowców innych specjalności. Udało im się m.in. zidentyfikować związek, który można podawać młodym psom największych ras takich jak mastify francuskie, aby opóźnić ich przyspieszony proces starzenia. Drugi odkryty przez nich związek ma wpływać na procesy odpowiadające za pogorszenie funkcji poznawczych i problemy z nerkami u starszych psów. Partnerem badań stał się amerykański Narodowy Instytut Starzenia.

Teraz firma przygotowuje się do testów klinicznych swoich dwóch produktów. Halioua w rozmowie z "Wired" stwierdza, że oba dobrze działają u zwierząt laboratoryjnych. Pełne badania kliniczne mają rozpocząć się w przyszłym roku. Potencjalnie oba leki mają pomóc zwierzętom różnych rozmiarów żyć o wiele dłużej i zdrowiej.

Niektóre rasy psów mają trudności z oddychaniem
Niektóre rasy psów mają trudności z oddychaniemGetty Images

Nir Barzilai, dyrektor Instytutu Starzenia w Albert Einstein College of Medicine w Nowym Jorku w rozmowie z “Wired" stwierdza, że jesteśmy bliscy przełomu w leczeniu starzenia - także u ludzi - ale zrobienie dalszych postępów będzie wymagało funduszy i wsparcia ze strony urzędów regulujących badanie nowych leków. “W tej chwili musimy zacząć robić postępy z lekami, które może nie sprawią, że będziemy żyć 150 lat, ale sprawią, że będziemy zdrowsi o wiele dłużej" mówi. Chodzi zwłaszcza o leki opóźniającej wystąpienie chorób takich, jak rak czy Alzheimer.

Halioua marzy o chwili, w której wyjdzie na scenę ze zdrowym dogiem który ma 15 lat - dwa razy więcej, niż zwykle wynosi górny limit życia dla tej rasy. I tym samym przekona ludzi, że leczenie starzenia to nie zbiór dziwnych pomysłów fantastów, ale zwykła gałąź biotechnologii. I szansa na zdrowe i długie życie dla nas wszystkich.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas