Ptasia grypa w Czechach. Kilkaset tysięcy ptaków poniesie śmierć

Czeskie władze nakazały zabić w sumie 750 tys. kur. Dotychczas wybito już ponad 300 tys. ptaków znajdujących się tylko na jednej farmie w pobliżu Tachova. Powodem jest rozprzestrzeniająca się grypa.

To pierwszy taki przypadek na czeskich fermach. Nigdy wcześniej nie nakazano zabić takiej liczby ptaków jak obecnie. Najwięcej w obrębie jednej hodowli - 190 tys. ptaków zabito w 2021 r.

Prawie milion ptaków zginie

Ptasia grypa została po raz pierwszy wykryta w zeszłym tygodniu na farmie, położonej koło Tachova, 150 km na zachód od Pragi. W obiekcie znajduje się kilka hal. 

4 stycznie 2023 r. Państwowa Administracja Weterynaryjna (SVS) poinformowała, że dalsze rozprzestrzenianie się choroby na farmie doprowadziło do podjęcia decyzji o uboju wszystkich znajdujących się tam ptaków. Zdaniem ekspertów z rynku branżowego zabicie 750 tys. kur, które łącznie mogą dawać dziennie około 600 tys. jaj, może wpłynąć na ceny jaj na rynku.

Reklama

Władze czeskie wymagają od listopada ubiegłego roku, aby fermy drobiu trzymały kury w pomieszczeniach zamkniętych. W ostatnich tygodniach odnotowano jednak znaczny wzrost liczby przypadków ptasiej grypy.

Wirus może być przeniesiony na ludzi w kontakcie z drobiem, ale eksperci twierdzą, że zagrożenie dla zdrowia ludzi jest niewielkie. 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ptasia grypa | ptaki

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy