Sąsiedzi Polski mają ogromny problem. "Istnieje ryzyko całkowitej utraty"
W niektórych zbiornikach Brandenburgii obecny stan wód jest niepokojąco niski. Poziom wody w niemieckich jeziorach spada głównie ze względu na działalność przemysłu. Niemieccy ekolodzy ostrzegają również przed niepokojącym trendem ocieplania się zbiorników wodnych.
Wciąż rośnie średnia temperatura jezior w Brandenburgii - ostrzega Niemiecka Fundacja Federalna ds. Środowiska (BUND) znana również pod nazwą Friends of The Earth Germany. Eksperci obawiają się, że w brandenburskich jeziorach wkrótce zabraknie wody.
Powodów jest kilka: to m.in. efekty zmian klimatycznych, nadmiernego zużycia wody w sektorze rolnictwa, a także w górnictwie i w mniejszej skali w gospodarstwach domowych. O problemie "znikających" jezior niemieckie media informują od kilku lat.
"Jeśli wykorzystanie wody w rolnictwie, przemyśle i gospodarstwach domowych utrzyma się na obecnym poziomie można założyć, że całkowicie utracimy jeziora w Brandenburgii. Ostatecznie musimy przygotować się na klimat sawanny" - podała organizacja w najnowszym raporcie na temat lokalnych jezior.
Zobacz również:
"Klimat półpustynny" w Brandenburgii
Według Friends of The Earth Germany poziom wody w jeziorach Brandenburgii konsekwentnie spada. Jak mówi nowy raport BUND, tendencja ta jest widoczna w 79 jeziorach (o pow. powyżej 50 hektarów) tego kraju związkowego Niemiec. W 15 zbiornikach wodnych występują zauważalnie spadki. Szacuje się, że poziom wody w ciągu ostatnich dziesięciu latach spadał średnio o dwa centymetry rocznie.
W związku z postępującym zjawiskiem BUND obawia się, że w przyszłości Brandenburgii będzie groził "klimat półpustynny". W związku z problemem BUND apeluje do rządu kraju związkowego o pilne działania zaradcze, w tym proklimatyczne i zmianę polityki wodnej kraju związkowego. "Jeśli globalne ocieplenie przekroczy próg 1,5 stopnia Celsjusza, istnieje ryzyko całkowitej utraty jezior" - ostrzega jedna z największych niemieckich fundacji środowiskowych.
Zła jakość wody w jeziorach
Poziom wody spadł gwałtownie m.in. w Straussee, Großer Müggelsee oraz Stechlinsee. Poziom wody spadł także w Groß Glienicker See pomiędzy Berlinem a Brandenburgią. Do problemów jezior w Brandenburgii doliczyć można też pogarszający się stan wód. Z raportu BUND wynika, że od 2010 r. znacznie wzrosła zawartość fosforu, a zmalało z kolei natlenienie wód.
Susza, która według klimatologów w dużej mierze wynika z pogłębienia efektu cieplarnianego ma także inne przyczyny. BUND uważa, że zarówno sektor rolnictwa, jak i przemysł górniczy wpływają na wyczerpywanie zasobów wód gruntowych. W raporcie fundacja wskazuje też na problematykę związaną z osuszaniem torfowisk. BUND uważa też, że mieszkańcy gospodarstw domowych marnują zbyt dużo wody, np. podczas brania prysznica.
Jednym ze sposobów, który mógłby rozwiązać kwestię wyczerpywania zasobów wodnych jest handel prawami do wody - analogiczny do handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla.