Restauracje rezygnują z łososia w menu. Ma za wysokie koszty środowiskowe

Jak donosi "The Guardian", w Wielkiej Brytanii szefowie kuchni coraz rzadziej serwują w swoich restauracjach łososia hodowlanego. Dlaczego tak się dzieje?

Restauratorzy sprzeciwiają się masowej hodowli łososia (zdjęcie ilustracyjne)
Restauratorzy sprzeciwiają się masowej hodowli łososia (zdjęcie ilustracyjne)weyo123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Coraz więcej restauracji w Wielkiej Brytanii wykreśla ze swojego menu łososia hodowlanego. Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat ryba ta stała się niemal hitem wśród Brytyjczyków, jednocześnie stała się ważnym produktem eksportowym.

Koniec łososia w restauracjach?

Jak podaje The Guardian, głównymi powodami rezygnacji z łososia są obawy związane ze stosowaniem antybiotyków u zwierząt. Jednocześnie coraz więcej ludzi porusza kwestie związane z wpływem tego typu hodowli na środowisko, a także na aspekt dobrostanu ryb na farmach, który w bardzo wielu przypadkach jest co najmniej wątpliwy.

Dodatkowo łososie hodowlane, by urosnąć do odpowiednich rozmiarów, muszą spożywać bardzo duże ilości mniejszych ryb, które z kolei mogłyby trafić na stoły Brytyjczyków - zatem pod względem ekonomicznym ma się to nie opłacać. Ekolodzy podkreślają również, że hodowla łososia negatywnie wpływa na populację dzikiego łososia.

Jak powiedział Lioyd Morse, szef kuchni w Edynburgu dla The Guardian: "Uważam, że jest to bardzo kiepski produkt". Podkreślił także, że zrezygnował z łososia hodowlanego, właśnie ze względu na zmniejszającą się populację dzikiego łososia.

Inni wymieniani przez The Guardian szefowie kuchni i menadżerowie restauracji wskazują, że brak łososia w menu jest dbaniem o klienta, zważywszy, że spora część ryb w hodowlach przyjmuje antybiotyki.

Jak trzyma się dziki łosoś?

Jak wskazuje Matt Palmer z WildFish w Wielkiej Brytanii od lat 70. XX wieku drastycznie spada populacja łososia atlantyckiego. Stwierdził, że właśnie przemysłowa hodowla łososia jest jedną z przyczyn. Dodatkowo na farmach łososi mogą rozwijać się pasożytnicze widłonogi, które z czasem atakują dzikie łososie, doprowadzając je do śmierci. WildFish jest organizacją charytatywną, która zabiega, by restauratorzy wykreślili łososia ze swojej oferty.

Jednocześnie Fish Health Inspectorate, organizacja badająca dobrostan ryb, stworzyła raport, w którym wykazała, że liczba zgonów ryb w 2022 roku na szkockich farmach rybnych wyniosła aż 15 mln. Badacze podkreślili, że liczba ta jest dwa razy wyższa niż w 2021 roku.

The Guardian dodatkowo stwierdził, że "uważa się, że rosnące temperatury mórz i mikromeduzy stoją za 18-procentowym spadkiem [populacji — red.] łososia hodowlanego w tym roku".

Recykling turbin wiatrowych po polskuPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas