Płetwal wyrzucony na brzeg w Anglii. To drugie największe zwierzę na Ziemi
W środę na plaży w Kornwalii znaleziono wyrzuconego na brzeg martwego płetwala zwyczajnego, znanego także jako finwal. Zwierzę widziano już kilka dni wcześniej, jego stan miał być niepokojący. Płetwal zwyczajny to drugie co do wielkości zwierzę na Ziemi.
Martwego płetwala znaleźli w środę o świcie surferzy na plaży w Kornwalii. Jeden z nich przekazał w rozmowie z BBC, że zwierzę widziano wcześniej w pobliżu plaży Towan Head. Stworzenie sprawiało wrażenie jakby było w "niekomfortowym" stanie.
Wlk. Brytania. Morze wyrzuciło na brzeg martwego płetwala
Przyrodnicy z organizacji Cornwall Wildlife Trust badają przyczynę zgonu płetwala. To drugie największe zwierzę na Ziemi, zaraz po płetwalu błękitnym. Ekolodzy podkreślają, że ważne jest teraz ustalenie przyczyny zgonu, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
BBC podaje, że płetwal, którego odnaleziono dziś rano na plaży ma ok. 16 metrów długości. Mieszkańcy i turyści proszeni są, aby nie zbliżać się do miejsca, gdzie leży zwierzę. Ciało ze względu na naturalne procesy może eksplodować. Na miejscu są policjanci, którzy powstrzymują gapiów przed zbliżaniem się do płetwala.
To drugie takie zdarzenie z udziałem płetwala w Kornwalii w tym roku. Do podobnej sytuacji doszło w styczniu w Perranuthnoe.
Finwale pływały kiedyś w Bałtyku
Płetwale zwyczajne osiągają długość nawet 27 metrów. Mogą ważyć do 90 ton. Żyją w północnej części Oceanu Atlantyckiego. Oprócz płetwala zwyczajnego Balaenoptera physalus physalus wyróżnia się jeszcze podgatunki: patachonica, quoyi i velifera.
Inną nazwą tego zwierzęcia jest finwal, którą zmieniono na płetwal zwyczajny, by podkreślić bliskie pokrewieństwo finwala z największym zwierzęciem świata, płetwalem błękitnym. Finwale, czyli płetwale zwyczajne to jedne z najszybszym wielorybów świata. Płyną szybciej niż biegnie Usain Bolt po rekord świata.
Te olbrzymy mają słabość do wód Europy, często się tu pojawiają - nawet w Bałtyku. Przed II wojną światową widywano je tu dość regularnie, nawet w Zatoce Gdańskiej, ale ostatnio pojawiają się rzadko. Na podstawie osobnika bałtyckiego zwierzę zostało opisane. Ostatni finwal był widziany u wybrzeży Polski w 2015 r.