Pisanki na internetowej wystawie
Wystawę kilkuset pisanek z dziewięciu krajów można od dziś oglądać online.
Zdjęcia własnoręcznie zrobionych pisanek nadesłano na konkurs zorganizowany przez węgierską organizację non profit. Prace przysłano nie tylko z Węgier. Do konkursu dołączyli autorzy m.in. z Niemiec, Rumunii oraz Szwecji. W sumie przesłano 379 zdjęć.
- Zaprosiliśmy osoby prywatne, rodziny i społeczności zmuszone do spędzania czasu podczas pandemii w czterech ścianach, by przygotowali swoją pisankę także w tym roku. Przyświecał nam cel, żeby ludzie czerpali radość, by ludzie nazwiązywali kontakty dzięki rękodziełu i by przygotowali się w ten sposób duchowo do Wielkanocy - powiedziała inicjatorka wystawy, mistrzyni jajkopisania Eva Mosonyi.
Najmłodszy uczestnik konkursu miał 3,5 roku, najstarszy 91 lat. Zgłoszenia były zarówno indywidualne, jak i grupowe. Prace wysyłały całe klasy oraz lokalne społeczności.
Większość pisanek wykonano tradycyjnymi technikami, np. wydrapując wzór na skorupce jajka. Węgierską specjalnością są pisanki "podkute", ozdobione wzorami podków.
Ponad 154 prac wykonano jednak sposobem "dowolnym". Są np. pisanki ażurowe, w tym imitujące koronkę, albo jajka w misternej, ozdobnej siateczce wykonanej szydełkiem.
Niektóre wzory nie są związane z Wielkanocą. Na jednej z prac widać np. policyjny samochód i uśmiechniętego funkcjonariusza, na innej jest galopujący koń, a na jeszcze innej dinozaur. Jest też ET z brzuchem z jajka.
Większość pisanek wykonano z kurzych jaj, jednak nie zabrakło także gęsich, a nawet strusich.
Pisanki można obejrzeć na profilu Nemzetünk Hímes Tojásai.