Piłkarze Premier League założyli zielone opaski. Wszystko przez klimat
Fani i fanki piłki nożnej, którzy oglądali w sobotę i niedzielę mecze zespołów ligi angielskiej mogli zwrócić uwagę na jeden zaskakujący szczegół. M.in. w spotkaniu Wolverhampton z Liverpoolem, ale też wielu innych, na ramionach piłkarzy dało się zauważyć zielone opaski. Jak się okazuje, jest to związane z zaangażowaniem graczy w walkę ze zmianami klimatycznymi.
Sobotnia kolejka Premier League była ważna dla zawodników Wolverhampton z co najmniej dwóch powodów. Przede wszystkim na pewno ucieszyli się ze zwycięstwa 3:0 nad słynnym Liverpoolem, ale nie tylko. Mecz był godny zapamiętania jeszcze z jednego powodu - było to pierwsze spotkanie w historii ligi, podczas którego piłkarze mieli na ramionach zielone opaski.
Zielone gole dla zielonej planety
Charakterystyczny, jaskrawy kawałek materiału można było ujrzeć na rękawach m.in. zdobywcy goli - Craiga Dawsona i Rubena Nevesa. Zieloną opaskę założył też nawet menadżer drużyny - Julen Lopetegui.
Wanderers założyli zielone opaski na znak swojego wsparcia dla inicjatywy Green Football Weekend. W ostatniej kolejce Premier League, a także w innych ligach (w tym kobiecych) wybrane zespoły zdecydowały pokazać swoje zaangażowanie na rzecz ochrony planety przed zmianami klimatycznymi. Opaski mają symbolizować to, jaki wpływ zawodnicy mogą mieć na zmniejszenie światowych emisji, a także sygnalizować wysiłki, które podejmują całe drużyny, aby działać bardziej ekologicznie.
W ramach Green Football Weekend "zielone gole" mogli strzelać także fani poszczególnych angielskich drużyn. Wystarczyło zarejestrować się na odpowiedniej stronie i wybrać swój klub, po czym zdobywać punkty za każdą proekologiczną aktywność, taką jak zmniejszenie temperatury termostatu, wybieranie bezmięsnych produktów czy jazda na rowerze.
Angielska piłka stawia na ekologię
Zwycięzcami "zielonego weekendu" zorganizowanego dla fanów angielskiej piłki okazali się kibice Manchesteru United. Dalsze miejsca zajęli kolejno zwolennicy: Leicester City, Leeds United, Chelsea i West Ham.
Zobacz również:
Klub z Wolverhampton, który jako pierwszy wystąpił w Premier League z zielonymi opaskami, zapowiedział niedawno, że chce osiągnąć zeroemisyjność netto do 2040 r. Oznacza to, że będzie wtedy "wychodził na zero" pod kątem produkcji zanieczyszczeń, rekompensując swoje emisje np. z latania samolotem. Już teraz stadion Molineux, który jest domem Wolves od 1889 r., jest w całości zasilany wyłącznie z odnawialnych źródeł energii.
Oprócz Wolverhampton Wanderers znanymi ambasadorami ekologii w lidze angielskiej są m.in. gracz Wycombe Wanderers David Wheeler czy Katie Rood, piłkarka Heart of Midlothian.