Nowy Jork: Władze szykują się na potężną śnieżycę
Do Nowego Jorku i okolicznych stanów dotarła burza śnieżna Orlene. Wedle prognoz już jutro może tam spaść do pół metra śniegu.
Nowojorskie służby meteorologiczne ostrzegają, że przy obfitych opadach śniegu i silnym wietrze możliwe są zamiecie śnieżne. W mieście, w krótkim czasie może spaść nawet pół metra śniegu. CNN dodaje, że śnieżyce są kategoryzowane, jako "duże i ekstremalne". Wiatr w porywach może sięgać nawet 80 kilometrów na godzinę.
Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio wezwał mieszkańców do pozostania w domach. Lekcje będą przeprowadzone zdalnie. Aby chronić osoby starsze, wstrzymano szczepienia w 20 ośrodkach i siedmiu klinikach. - Ostatnią rzeczą, jaką chcemy zrobić, jest nakłonienie naszych seniorów, by wychodzili z domów w trakcie takiej śnieżycy. To nie ma sensu - powiedział de Blasio.
Już wczoraj agencje stanowe zmobilizowały oddziały reagowania kryzysowego. Decyzję podjął gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo. Spodziewane są nie tylko duże opady śniegu i silny wiatr, ale także powodzie na wybrzeżu.
Według CNN burza śnieżna nazwana Orlene dotknie około 110 mln Amerykanów. W sąsiednim stanie New Jersey ogłoszono stan wyjątkowy. Spodziewane są przerwy w dostawach prądu. Opady mają trwać przez trzy dni.