Niemcy chcą zwiększyć produkcję prądu z odnawialnych źródeł energii
Aby zrealizować wyznaczone na 2030 r. cele klimatyczne, Niemcy muszą rozbudować sektor źródeł odnawialnych - poinformowała niemiecka minister środowiska Svenja Schulze.
Schulze występowała na zorganizowanym przez dziennik ekonomiczny "Handelsblatt" internetowym szczycie na temat energii. Powiedziała, że udział elektrowni słonecznych w bilansie mocy musi się zwiększyć od 100 do 150 gigawatów. Z kolei siłownie wiatrowe muszą produkować 95, zamiast planowanych 71 gigawatów energii.
- Zakładam, że włączymy to do przewidzianej na wiosnę kolejnej nowelizacji EEG (ustawy o energii odnawialnej) - dodała też, że w związku z wyznaczeniem terminu osiągnięcia neutralności klimatycznej na rok 2050 oraz wycofywaniem się z korzystania z węgla, niemiecki przemysł energetyczny wymaga "nowych ram orientacyjnych".
Aktualne przepisy wymagają, by w 2030 r. udział OZE w wytwarzaniu prądu w Niemczech osiągnął 65 proc. Nasi zachodni sąsiedzi są względnie blisko tego celu. Bundesverband der Energie und Wasserwirtschaft (BDEW), czyli Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Energetycznego i Wodnego oszacowało, że w 2020 r. odnawialne źródła energii stanowiły 46 proc. wyprodukowanego prądu. Z tego prawie połowa to prąd z elektrowni wiatrowych.