Magiczny grzyb znaleziony w Afryce. Powoduje halucynacje
Łysiczka kubańska to grzyb dość dobrze znany w świecie z powodu halucynacji, jakie powoduje jego spożycie. Nazwano go tak, bowiem pierwszy raz został znaleziony na Kubie. Wygląda jednak na to, że halucynogenne grzyby pochodzą jednak z zupełnie innego miejsca na świecie i świadczy o tym najnowsze odkrycie.
W 1904 roku te wywołujące halucynacje grzyby zostały pierwszy raz zidentyfikowane i odnalezione na Kubie. Dlatego go nazwano łysiczką kubańską, aczkolwiek ten powszechnie znany grzyb zwie się także "golden halo" czy po prostu "grzybem magicznym". Rzeczywiście, znają go wszyscy. Dość szybko okazało się, że nie rośnie tylko na Kubie i zapewne nawet stamtąd się nie wywodzi. Już w 1907 roku grzyby te zostały odnaleziono w Wietnamie, potem także w innych miejscach Azji (Indie, Indonezja), Ameryki, nawet Australii.
Zapewne jest kosmopolitą jak bardzo wiele grzybów świata i rośnie w różnych regionach. Nowe znalezisko z Afryki pozwala jednak zorientować się, jaka jest ewolucja tego grzyba i skąd tak naprawdę pochodzi.
Jak czytamy w opisie nowego odkrycia w Afryce: „Magiczny grzyb” Psilocybe cubensis jest uprawiany na całym świecie w celach rekreacyjnych i leczniczych. Opisany pierwotnie na Kubie w 1904 r., był przedmiotem poważnych debat na temat jego pochodzenia i dywersyfikacji. Przeważający pogląd, po raz pierwszy zaproponowany przez eksperta od Psilocybe Gastona Guzmana w 1983 r., jest taki, że ten grzyb został przypadkowo wprowadzony do Ameryki, ale jego przodek był endemiczny dla Afryki. Ta hipoteza nigdy nie została potwierdzona."
Aż do teraz. Naukowcy bowiem informują o odnalezieniu najbliższego krewnego łysiczki kubańskiej z Afryki. Nowy grzyb zwie się Psilocybe ochraceocentrata. Sekwencje DNA potwierdziły rozpoznanie nowego gatunku, który ostatni raz miał wspólnego przodka z łysiczką kubańską aż - bagatela - 1,5 miliona lat temu. A zatem na długo przed udomowieniem bydła i powstaniem współczesnych ludzi, które mogłyby takiego grzyba przenieść do Ameryki.
To czaple złotawe przenoszą grzyba
W grę wchodziło zwłaszcza bydło, jako że łysiczki są grzybami związanymi ściśle z odchodami roślinożerców i rozwijają się dzięki nim. Łysiczka kubańska np. ewoluowała do życia na odchodach udomowionego bydła. Jak jednak się zaczęła historia legendarnego "magicznego grzyba", nie było jasne.
Okazy grzyba Psilocybe ochraceocentrata zostały zebrane w Zimbabwe i Republice Południowej Afryki. Grzyby zebrano w Imire Rhino & Wildlife Conservation – rezerwacie przyrody, w którym żyją zarówno dzikie zwierzęta, jak i bydło hodowlane, a także czaple złotawe. Wszystkie te zwierzęta mogą przyczyniać się do roznoszenia i rozwoju grzyba.
Szczególnie istotny może być pomijany dotąd w badaniach wpływ owego ptaka. Czapla złotawa to bowiem ptak, który często pojawia się w pobliżu odchodów dużych roślinożerców, wręcz podąża za tymi zwierzętami i towarzyszy im, nawet siada na ich grzbietach. Czaple zjadają owady płoszone przez duże ssaki, ale i te żerujące w ich odchodach np. chrząszcze. A tak się składa, że ten ptak to również kosmopolita. Zamieszkuje zarówno Afrykę, jak i Azję, Australię oraz obie Ameryki, pojawia się nawet w Europie (także w Polsce). To pokrywa się z rozprzestrzenieniem grzyba. Czyżby to czapla złotawa odpowiadała za jego rozwój?
Wiele na to wskazuje.
Łysiczka kubańska to grzyb masowo uprawiany na świecie. Furorę zrobił zwłaszcza w latach siedemdziesiątych i epoce hipisów, gdy książka "Psilocybin: Magic Mushroom Grower's Guide" opisała nowe metody hodowli grzybów zawierających środku halucynogenne, w tym metody znane z Ameryki. Jak się okazało, łysiczka to jeden z najłatwiejszych w uprawie grzybów, stosowany także w medycynie. Zawiera psychoaktywne środki takie jak: psylocybina, psylocyna, baeocystyna, norbaeocystyna, aeruginascyna. Znalazły się w wykazie narkotyków, ale w wielu państwach świata ich uprawa i spożywanie są legalne. W Stanach Zjednoczonych chociażby stany Kalifornia i Oregon uznały je za legalne. Polska do takich miejsc nie należy.