Legendarne gryfy. Czy powstały z kości dinozaurów?
Gryfy istniały w wielu starożytnych kulturach i wciąż ich wizerunek wykorzystywany jest w kulturze popularnej. Jednakże skąd mogła się wziąć ta dziwaczna hybryda? Została całkowicie wymyślona, czy też twórcy inspirowali się prawdziwymi potworami? Nowe badania rozwiewają wątpliwości.
Gryf to mityczne zwierzę, które najczęściej posiadało cało lwa oraz głowę i skrzydła orła. Stworzenie to przewijało się w wielu kulturach, m.in. starożytnej Grecji, Egiptu, Mezopotamii, Indii, czy Persji. Do tej pory naukowcy zajmujący się badaniem kultur uważali, że wizerunek gryfa może pochodzić od... dinozaurów, a w szczególności od protoceratopsa i psitakozaura.
Kości tych zwierząt miały ukazywać się dawnym mieszkańcom Ziemi (scytyjskim poszukiwaczom złota) w wychodniach skalnych znajdujących się blisko złóż złota (przez co gryfy stały się strażnikami skarbów). Informacje były dalej przekazywane poprzez handlarzy poruszających się po dawnych szlakach handlowych rozciągających się od starożytnych Chin, po Egipt i Grecję.
W kilku dziełach pochodzących ze starożytnej Grecji autorzy piszą o przedziwnym zwierzęciu pochodzącym z Azji, które miało ciało ssaka, głowę z ostrym dziobem i składało jaja w gnieździe na ziemi. Co ciekawe wszystkie te cechy dotyczą niektórych dinozaurów, dlatego też część badaczy uważa, że gryfy "pochodzą" właśnie od nich. Dodatkowo wystające podłużne i płaskie kości pradawnych gadów mogły być interpretowane przez starożytnych ludzi jako skrzydła, co by się jednocześnie łączyło z ptasim dziobem.
Naukowcy ustalili nowe pochodzenie gryfa
Badacze z University of Portsmouth uważają, że łączenie gryfów z dinozaurami jest abstrakcyjne. Jak mówi paleontolog Mark Witton: "Nie wszystkie mitologiczne stworzenia wymagają wyjaśnień za pomocą skamieniałości".
Dodaje: "Powoływanie się na rolę dinozaurów w wiedzy o gryfach, zwłaszcza gatunków z odległych krain, takich jak protoceratops, nie tylko wprowadza niepotrzebną złożoność i niespójności w ich pochodzeniu, ale także opiera się na interpretacjach i propozycjach, które nie wytrzymują głębszej analizy".
Specjaliści dokonali teraz oceny zapisów kopalnych i odkryli szereg niespójności we wcześniejszej teorii. Pierwszą z nich jest to, że do tej pory nie odkryto skamieniałości protoceratopsa w pobliżu złóż złota.
"Istnieje przypuszczenie, że szkielety dinozaurów są odkrywane na wpół odsłonięte, leżące prawie jak szczątki niedawno zmarłych zwierząt. Ale ogólnie rzecz biorąc, tylko ułamek erodującego szkieletu dinozaura będzie widoczny gołym okiem, niezauważony przez wszystkich, z wyjątkiem bystrych łowców skamieniałości" - wyjaśnia Witton.
Ponadto według ustaleń mity o gryfach istniały w basenie Morza Śródziemnego setki lat przed tym, zanim opowieści Scytów dotarły w ten rejon. Potwierdza to mykeńska waza z XII wieku p.n.e., na której widnieje gryf.
Kości dinozaurów
Jak piszą naukowcy w swoim artykule: "W rzeczywistości skamieniałości Protoceratopsa występują setki kilometrów od najbliższych złóż złota, co podważa sugestie, że zainspirowały one związek gryfa ze złotem. Interpretacje starożytnych odniesień literackich do gryfów jako odnoszących się do Protoceratopsa są nieprzekonujące, a sugerowane podobieństwa anatomiczne między gryfami a Protoceratopsem są selektywnie identyfikowane. Powiązanie Protoceratopsa z gryfem uważamy za "geomit ex post facto": próbę znalezienia znaczenia w powierzchownych, nieistotnych odczytaniach zjawisk geologicznych i mitologii".
"Nie ma nic złego w tym, że starożytni ludzie znaleźli kości dinozaurów i włączyli je do swojej mitologii. Musimy jednak umieścić takie propozycje w realiach historii, geografii i paleontologii. W przeciwnym razie są to tylko spekulacje" - wyjaśnia dr Richard Hing.
Co ciekawe, jeszcze w średniowieczu rogi wymarłych ssaków kopytnych, czy nosorożców były identyfikowane jako pazury gryfów. Za najstarszy wizerunek tego stworzenia uznaje się kontur mezopotamskiej pieczęci odciśnięty w glinie - został on odkryty na obszarze dzisiejszego Iranu i jest datowany na 3000 lat p.n.e.
"Wszystko, co dotyczy pochodzenia gryfów, jest zgodne z ich tradycyjną interpretacją jako wyimaginowanych bestii, podobnie jak ich pojawienie się można w całości wyjaśnić tym, że są po prostu chimerami dużych kotów i ptaków drapieżnych" - podsumowuje Witton.
Wyniki analiz zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Interdisciplinary Science Reviews.