Sprawa bananów z kokainą z Trójmiasta dobiegła końca
Magdalena Mateja-Furmanik
W styczniu ubiegłego roku do Trójmiasta przyjechał transport bananów. Nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie fakt, że była ukryta w nim kokaina, którą znaleźli pracownicy podczas rozładunku. Policja zakończyła śledztwo.
Do Polski najwięcej bananów oraz kokainy trafia z Ameryki Południowej. W wyniku zamieszania w przemytniczej siatce, transport kokainy nie został odebrany na czas i trafił razem z owocami do supermarketu przy ul. Platynowej w Gdańsku. Policja wraz ze strażakami z grupy chemicznej w Gdyni niezwłocznie zajęli się sprawą. Niebawem kokainę znaleziono jeszcze w trzech supermarketach w Gdańsku, jednym w Gdyni, jednym w Starogardzie Gdańskim, jednym w Smętowie Granicznym i jednym w Dzierzgoniu.
Okazało się jednak, że nietypowe banany nie trafiły wyłącznie na Pomorze. Policja dostała zgłoszenie o podobnych przypadkach również w woj. Warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim.
Policja umorzyła śledztwo
Po roku dochodzenia, policji nie udało się wykryć nadawców tej nietypowej przesyłki, w związku z tym prokuratura umorzyła śledztwo.
Wiadomo jedynie, że Boliwia, Peru i Kolumbia to najwięksi światowi producenci kokainy. Przemyt narkotyku do Europy rocznie wynosi około 200 ton, lecz tylko ułamek z tego trafia do Polski.
Wynika to z prostego faktu - kokaina jest droga. Kosztuje nawet 300 zł za gram, dlatego nie ma na nią dużego popytu w Polsce. Zwłaszcza, że dostępne są tańsze używki o zbliżonym działaniu, takie jak amfetamina. Główny rynek kokainowy stanowi Belgia i Holandia.
Kokaina w bananach to nic nowego
I chociaż o bananach z Trójmiasta było głośno, zdaniem policji nie jest to odosobniony przypadek.
Przypadki, że woreczki z kokainą odnajdywane są w polskich, niemieckich, czy francuskich marketach są dość częste. Naiwnością byłoby sądzić, że wszystkie znalezione narkotyki zgłaszane są służbom. Ale niezależnie, czy chodzi o 100, czy 500 kg, dla przemytników jest to akceptowalna strata.
Zdaniem eksperta wspólna podróż kokainy i bananów nie stanowi żadnego zagrożenia dla konsumentów tych owoców, nawet gdyby zostały sprzedane. Narkotyki pakowane są szczelnie, banany zaś nie chłoną łatwo substancji z otoczenia.
źródło: PAP, INTERIA.PL