Niepotrzebny podest i grys na ścieżce. Wieś reaguje na rozbawienie Polaków

Telewizja Sudecka nagrała niedawno wideo pochodzące z oficjalnej inauguracji platformy widokowej w gminie Dzierżoniów. Skąpany we mgle drewniany podest oraz wysypany przy nim grys zostały wyśmiane przez internautów i skrytykowane przez wielu mieszkańców wsi. Niektórzy jednak bronią inwestycji w Myśliszowie.

Taras widokowy na Jaworzynie oraz kładka we wsi Myśliszów (po prawej w ramce)
Taras widokowy na Jaworzynie oraz kładka we wsi Myśliszów (po prawej w ramce)/CanvaEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W całym kraju głośno jest o słynnej platformie widokowej z Myśliszowa (woj. dolnośląskie). Niedawno budowla została oddana do użytku, jednak od razu wzbudziła nie podziw, a rozbawienie Polaków. Platforma stanęła w lesie. Jest to niski drewniany podest z poręczą od dwóch stron o wymiarach ok. dwa na dwa metry. Stoi na płaskim terenie, więc barierki nie mają przed czym chronić. Inauguracja niskiego podestu odbyła się w bardzo zamglony dzień, co zaostrzyło falę krytyki tego projektu.

Podest miał kosztować 10 tys. zł, co było kolejnym argumentem dla wyśmiewających inwestycję. Taras widokowy powstał z inicjatywy mieszkańców i wójta Gminy Dzierżoniów. Wykonawcą jest Nadleśnictwo Świdnica.

Telewizja Sudecka, która nagrała i wyemitowała materiał na temat oddania do użytku podestu, sama żartuje z obrotu sprawy dotyczącej obecnie najsłynniejszej w Polsce tego typu budowli.Grys

Na prośrodowiskowym fanpage'u na Facebooku pojawił się dodatkowo wpis opatrzony komentarzem dotyczącym utworzonej drogi prowadzącej do kładki. Na ścieżce wysypano małe kamienie.

Takim grysem wysypano ścieżkę leśną do słynnej platformy widokowej Lasów Państwowych "Niebiańskie Widoki". To naprawdę już nie jest śmieszne. Oni naprawdę nie rozumieją, czym jest las i czego ludzie oczekują od kontaktu z naturą. Trzeba ich jak najszybciej zreformować, bo zniszczą resztki tej pięknej ziemi.

Nie mamy się czego wstydzić

Na grupie "Myśliszów" na Facebooku pojawił się wpis, broniący wyśmiewanej w sieci inwestycji. Napisano, że podest "nie jest wysoki na parę metrów, ponieważ z niego nie ma się oglądać Myśliszowa z lotu ptaka tylko ma służyć do odpoczynku i podziwiania Masywu Ślęży i Wzgórz Kiełczyńskich oraz kotliny Dzierżoniowskiej".

Autorka posta starała się znaleźć pozytywy tej sytuacji. Napisała, że "w tym całym zamieszaniu znalazłam pozytyw. Teraz jesteśmy sławni w całej Polsce i wszyscy będą wiedzieć gdzie jest Myśliszów i gdy będziemy organizować festyn będziemy spodziewać się tłumów". Pod postem pojawia się kilka wpisów, wspierających budowę tarasu, jednak dominują pytania o sens wykonania takiej budowli i jej wątpliwej użyteczności.

Platforma z założenia, jeśli pogoda będzie sprzyjać, ma umożliwiać podziwianie "panoramy ziemi dzierżoniowskiej i Masywu Ślęży".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas