Niemcy: Koniec głodówki aktywistów klimatycznych

Grupa niemieckich aktywistów klimatycznych kończy strajk głodowy. Decyzję ogłosili w dzień wyborów do Bundestagu - podaje "Die Welt".

Aktywiści Henning Jaschke, Jacob Heinze i Lea Bonasera podczas 22. dnia strajku głodowego w Berlinie, 20 września 2021 r.
Aktywiści Henning Jaschke, Jacob Heinze i Lea Bonasera podczas 22. dnia strajku głodowego w Berlinie, 20 września 2021 r. Michele TantussiReuters / Forum

"Cieszę się, że strajkujący zakończyli protest i znowu piją i jedzą. Życie jest najważniejsze. Podtrzymuję moją propozycję rozmów po wyborach, dotrzymam słowa" - skomentował kandytat na kanclerza Olar Scholz z SPD na Twitterze.

Publiczna dyskusja ws. kryzysu klimatycznego ma odbyć się w ciągu czterech najbliższych tygodni.

Członkowie grupy "Strajk głodowy ostatniej generacji" prowadzili strajk głodowy w Berlinie od 27 dni. W sobotę protestujący zapowiedzieli, że przestaną przyjmować napoje. Uczestnik protestu Henning Jeschke, w rozmowie z "Die Welt" stwierdził, że to, że grupa w ogóle musiała zintensyfikować protest, było skandalem.

W sobotę wieczorem do strajkujących zadzwonił Scholz. Zaproponował im rozmowę. "Die Welt" pisze, że nie ustalono jeszcze konkretnego terminu rozmowy. "Znajdujemy się kryzysie klimatycznym, to jest absolutna katastrofa. Ta zapowiedziana rozmowa musi być (...) sygnałem alarmowym dla społeczeństwa, musi spowodować polityczną presję" - podkreślił Jeschke.

Głównym celem protestujących było przekonanie kandydatów na kanclerza do uczestnictwa w publicznej dyskusji odnośnie tego, co trzeba zrobić w związku z kryzysem klimatycznym. Po rozmowie z Scholzem aktywiści zawiesili strajk.

Jeschke przyznał, że głosowanie przez tak długi czas "jest dużym obciążeniem fizycznym. Nie wiem, co byłoby dalej". Teraz 21-latek chce udać się do szpitala na obserwację.  

Coroczny problem na polskich plażachINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas