Blokada portu w Dover. 17 osób aresztowanych za protest ws. energooszczędności

"Przepraszamy za spowodowane naszymi działaniami niedogodności, ale wydaje się, że to jedyna droga, by zwrócić uwagę na problem izolacji domów" - przekazała Insulate Britain. Aktywiści zablokowali drogi, po których zazwyczaj poruszają się tiry i autokary. 

To kolejna akcja aktywistów w tym miesiącu. Od początku września blokowali obwodnicę Londynu, uznawaną za najbardziej ruchliwą autostradę w Wielkiej Brytanii. Insulate Britain wzywa brytyjski rząd do stworzenia programu termoizolacji wszystkich 29 mln nieszczelnych domów w kraju do 2030 r.

Sąd zakazał już protestów na autostradach, a za złamanie zakazu grozi kara więzienia. Natalie Elphicke, która jest posłanką reprezentującą Dover, uczestników protestu nazwała "chuliganami".

Około 15 proc. całkowitych emisji dwutlenku węgla w Wielkiej Brytanii - 68 mln ton CO2 - pochodzi bezpośrednio z domów, uważanych za najmniej energooszczędne w całej Europie. Emisje pochodzą głównie z kotłów ogrzewających wodę i pomieszczeń. Szacuje się, że te właśnie emisje są większe niż z całego brytyjskiego sektora rolnego (10 proc.), czy z procesów przemysłowych, takich jak produkcja cementu, czy stali (2 proc.). 

Z wyliczeń ekspertów wynika tymczasem, że choć część z istniejących teraz 29 mln brytyjskich domów zostanie do 2050 r. zburzonych, to 26 mln nadal będzie istnieć i trzeba będzie je zmodernizować tak, by stały się zeroemisyjne. Przeciętny koszt modernizacji jednego domu to 26 tys. funtów, czyli w przeliczeniu prawie 140 tys. zł. W dzisiejszym proteście brało udział około 40 osób. Na miejscu pojawiła się policja, która aresztowała 17 z nich.

Droga po dwóch godzinach została odblokowana, jednak przez pewien czas należy spodziewać się zakłóceń w ruchu portu. 

Każdego dnia port w Dover obsługuje około 6 tys. ciężarówek.

Źrodło: PAP, BBC News