Smog nadal nas zabija. Większość polskich miast przekracza normy
Pomimo wyjątkowo ciepłej zimy smog w minionym sezonie grzewczym dusił wiele miejscowości w Polsce - ujawnia raport HEAL Polska i Polskiego Alarmu Smogowego. Na 211 miejscowości objętych monitoringiem aż 180 nie spełniało rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczącej maksymalnej liczby "dni smogowych".
Analiza ostatniego sezonu grzewczego pokazuje, że najwięcej dni smogowych było w miejscowościach położonych na południu kraju: Nowej Rudzie, Suchej Beskidzkiej i Żywcu, gdzie mieszkańcy oddychali mocno zanieczyszczonym powietrzem przez ponad 2-3 miesiące.
Które miasto w Polsce ma największy smog?
Najgorszy stan powietrza pod względem ilości pyłu PM10 odnotowano w Nowej Rudzie (96 dni z przekroczeniem normy WHO), Suchej Beskidzkiej (79 dni) oraz Żywcu (72 dni).
Z kolei najwyższe średnie stężenie dobowe pyłu PM10 - odnotowane w Żywcu - było niemal 5-krotnie wyższe niż zaleca WHO. Stało się tak, mimo że wielu mieszkańców oszczędzało opał, obniżając temperaturę w domach, a zima była dość łagodna - zauważają HEAL i PAS.
"Te miasta są reprezentantami setek polskich miejscowości, gdzie zanieczyszczenie powietrza wciąż jest bardzo wysokie, ale brakuje tam danych pomiarowych" - skomentowała ranking Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego.
Smog nadal zabija Polki i Polaków
Jak zauważają ekolodzy, nawet krótkotrwały wzrost stężenia drobnych pyłów zawieszonych o 10 mikrogramów na metr sześcienny przekłada się na wzrost ryzyka zgonu z powodu udaru mózgu o aż o 11 proc.
"Gołym okiem widać, że w okresie grzewczym, w miejscach i regionach, które są eksponowane na zanieczyszczenia powietrza, wzrasta liczba osób chorych i zgonów" - mówi lek. Tomasz Karauda, specjalista chorób wewnętrznych.
"Nie wolno doprowadzić do sytuacji, w której do domowych pieców znów trafi odpad węglowy, węgiel brunatny czy śmieci. Ważna jest także współpraca polityków i sektora zdrowia w działaniach na rzecz czystego powietrza" - podkreślają autorzy raportu.