TikTokerka pokazała recyklingowy absurd w PKP. "Dobrze, że trafiłam"
Krótkie wideo zamieszczone przez Polkę w serwisie TikTok w kilkanaście dni zdobyło ponad pół miliona wyświetleń. Autorka zdecydowała się pokazać jak w praktyce wygląda "recykling" w przypadku śmietników w PKP Intercity. "Dobrze, że trafiłam" - ironizuje. Komentujący naśmiewają się, że tak to wygląda na każdym śmietniku w Polsce. Prawda jest jednak nieco inna.
17 listopada TikTokerka o pseudonimie nocolachuk zamieściła w internecie krótkie wideo nakręcone w pociągu PKP Intercity. Autorka nagrania pokazuje na nim śmietnik, który, według naklejek na pokrywie, powinien zawierać dwie komory: na szkło i odpady zmieszane.
Absurd w PKP. Śmietnik na szkło i zmieszane w jednym
Gdy nagrywająca wideo odsłoniła klapę pojemnika, okazało się, że śmieci wrzucane przez pasażerów wcale nie są segregowane i wszystkie lądują w tym samym worku. "Dobrze, że trafiłam do odpowiedniego kosza" - ironizuje autorka nagrania.
Filmik "Recycling w PKP Intercity" zdobył dużą popularność i w tym momencie obejrzano go już ponad 550 tysięcy razy. Nagranie uzyskało ponad 30 tysięcy pozytywnych reakcji i zostało skomentowane ponad 200 razy.
W komentarzach popularne jest przekonanie, że w podobny sposób jak przedstawiony na filmiku z pociągu segregowane są odpady w całym kraju. "W Polsce większość odpadów w recyklingu i tak trafia do jednego samochodu i na jedną taśmę" - pisze jedna z osób. To nie do końca prawda.
Segregacja odpadów w naszym kraju jest obowiązkowa. Za niestosowanie się do tej zasady grożą kary. To, że w danym miejscu pojemniki nie są przystosowane do podziału śmieci na poszczególne frakcje na miejscu, nie oznacza, że potem nie są rozdzielane np. w sortowni. Dzieje się tak np. w przypadku miejskich śmietników, z których odpady również muszą być potem posegregowane.
Posegregowane odpady mieszają się w śmieciarkach? To mit
Funkcjonuje też mit, że do śmieciarek wrzuca się odpady z różnych frakcji, które potem mieszają się w części załadunkowej. To również nieprawda. Pojazdy tego typu jeżdżące w Polsce mają kilka oddzielnych komór, które są załadowywane konkretnymi typami odpadów (plastiki do komory na tworzywa, butelki do komory na szkło, itd.). Śmieci nie mieszają się ze sobą.
A jak sprawa wygląda w przypadku samego PKP Intercity? Jak czytamy w serwisie Rynek Kolejowy, w 2020 r. zapytała o to w interpelacji poselskiej posłanka Paulina Matysiak. Ówczesny wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel odpowiedział, że pojemniki na segregację odpadów będą wprowadzane w nowych pociągach dołączających do taboru spółki.
Jak widać, od tego czasu pojemniki do segregacji się pojawiły. Problem najwyraźniej jest jednak z ich obsługą przez pracowników zajmujących się sprzątaniem pociągów.