Popularne figurki lądują na składowiskach. Miliony dolarów do utylizacji
Analiza raportów finansowych popularnego producenta figurek Funko Pop wykazała, że firma przeznaczyła w tym roku do utylizacji zabawki warte ponad 30 mln dolarów. Amerykanie mówią wprost: bardziej opłaca się wyrzucić niektóre figurki niż je sprzedawać. O kosztach, jakie ponosi z tego tytułu środowisko jednak nie wspominają ani słowem.
W raporcie finansowym firma Funko - producent popularnych w ostatnich latach zabawek kolekcjonerskich Funko Pop - przyznała, że skończyła rok ze stanami magazynowymi o wartości ponad 246 mln dolarów. To o niemal 50 proc. więcej niż rok wcześniej, co wskazuje na to, że przedsiębiorstwo nie sprzedaje tyle produktów, ile by chciało.
Funko Pop warte miliony dolarów lądują na składowiskach
Ujawniono jednocześnie, że w pierwszej połowie 2023 r. Funko będzie chciało "wyeliminować" część inwentarza, aby zrobić miejsce na nowe figurki w swoim centrum dystrybucyjnym. Firma przyznała, że produkty przeznaczone do utylizacji są warte od 30 do 36 mln dolarów. Uwzględniając materiały, z jakich są wykonane zabawki oraz słaby poziom recyklingu w USA, najpewniej skończą one na składowiskach, gdzie będą rozkładały się przez długie lata.
Brian Mariotti, prezes Funko przyznał podczas spotkania z inwestorami, że figurek na magazynach jest obecnie tak dużo, iż firma musi wynajmować kontenery morskie, aby gdzieś upchnąć zalegające zabawki.
Limitowane kolekcje, które potem zalegają w magazynach
Amerykańskie przedsiębiorstwo produkuje kolekcjonerskie figurki od 1998 r. Firma najbardziej zasłynęła na rynku z serii Funko Pop, w ramach której do sprzedaży regularnie trafiają limitowane serie zabawek związanych z popkulturą. Są to figurki przedstawiające m.in. bohaterów serii "Star Wars", superbohaterów Marvela i DC Comics, ale też postaci z seriali, gier czy sportowców.
Zabawki Funko są dostępne również w Polsce. Tylko w tym miesiącu firma chce zaoferować kolekcjonerom 12 nowych modeli figurek. Po zakończeniu sprzedaży zazwyczaj nie wracają już one do oferty i można je kupić wyłącznie z drugiej ręki, gdzie najpopularniejsze modele potrafią osiągać zawrotne kwoty.
Jednak biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia, można podejrzewać, że niektóre poszukiwane przez kolekcjonerów figurki są cały czas przechowywane w magazynach. Tyle, że Funko woli oddać je do utylizacji, bo sprzedaż się nie opłaca.