Niemcy mają zabrać śmieci z Polski. Komisja Europejska stawia sprawę jasno
Oprac.: Katarzyna Nowak
Niemcy uchybiły zobowiązaniom ciążącym na nich na mocy regulacji dotyczących przemieszczania odpadów - podała w opublikowanej w środę uzasadnionej opinii Komisja Europejska. Sprawa dotyczy postępowania wszczętego przez Polskę przeciw zachodniemu sąsiadowi. Komisja nie jest jednak w stanie ustalić naruszenia przez Niemcy w niektórych kwestiach wskazanych przez stronę polską. "Żądamy, aby władze w Berlinie w najbliższych dniach odebrały pozostawione odpady" - poinformowała na platformie X minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
"Niemcy mają zabrać nielegalnie składowane śmieci w Polsce! Komisja Europejska przyznaje Polsce rację w sporze z Niemcami" - poinformowała w środę Anna Moskwa, szefowa resortu klimatu i środowiska. "Żądamy, aby władze w Berlinie w najbliższych dniach odebrały pozostawione odpady" - podkreśliła.
Jeśli strona niemiecka nie zabierze odpadów z Polski, następnym krokiem ma być skierowanie wniosku o uprzątnięcie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
KE przypomniała, że w postępowaniu wszczętym przez Polskę przeciwko Niemcom na podstawie art. 259 Traktatu o funkcjonowaniu UE, dotyczącym nielegalnego przemieszczania odpadów z Niemiec do Polski, nasz kraj wskazywał, że RFN "naruszyła art. 24 ust. 2 i art. 28 ust. 2 rozporządzenia nr 1013/2006 w sprawie przemieszczania odpadów, odmawiając odbioru odpadów nielegalnie przemieszczonych z Niemiec do siedmiu różnych miejsc w Polsce".
Opinia KE ws. niemieckich śmieci w Polsce
W swojej opinii Komisja uznała, że "Niemcy uchybiły zobowiązaniom ciążącym na nich na mocy art. 24 ust. 2 rozporządzenia, nie odbierając w terminie 30 dni odpadów z jednej lokalizacji (Tuplice) oraz w pewnym zakresie nie odbierając odpadów z innej lokalizacji (Stary Jawor)".
Jednak nie do wszystkich zarzutów Polaków wobec Niemców KE się przychyliła.
"To ostatnie ustalenie odnosi się jedynie do przemieszczeń zorganizowanych przez niektórych operatorów, a mianowicie tych, którzy wydawali się mieć wiedzę, że odbiorca odpadów nie posiadał odpowiedniego zezwolenia na gospodarowanie odpadami. Jeśli chodzi o zarzuty Polski dotyczące naruszenia art. 24 ust. 2 rozporządzenia w odniesieniu do pozostałych przemieszczeń do Starego Jawora i przemieszczeń do pozostałych lokalizacji, w świetle braku jasności faktów i braku wystarczających dowodów potwierdzających nielegalność przemieszczeń, Komisja nie jest w stanie ustalić naruszenia przez Niemcy. Ponadto Komisja uważa, że twierdzenie Polski, iż Niemcy naruszyły art. 28 ust. 2 rozporządzenia, nie akceptując klasyfikacji odpadów, jest bezpodstawne" - czytamy w opinii KE.
Komisja zauważyła też, że współpraca między stronami w zakresie ustalania faktów i znajdowania wzajemnie akceptowalnych rozwiązań była "czasami nieoptymalna". KE nie była jednak w stanie stwierdzić naruszenia przez Niemcy traktatowej zasady lojalnej współpracy.
Polska może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do TSUE
Artykuł 259 Traktatu pozwala państwu członkowskiemu, które uważa, że inne państwo członkowskie uchybiło jednemu ze zobowiązań, które na nim ciążą na mocy Traktatów, wnieść sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Zanim to nastąpi, państwo członkowskie musi wnieść sprawę do Komisji Europejskiej, która wydaje uzasadnioną opinię po umożliwieniu obu stronom przedstawienia swoich uwag. Polska złożyła skargę do Komisji w dniu 26 lipca 2023 r., a Niemcy przedstawiły swoje uwagi na piśmie w dniu 7 września 2023 r. Komisja wysłuchała zarówno Polski, jak i Niemiec podczas spotkania wyjaśniającego, które odbyło się w dniu 20 września 2023 r. Po przyjęciu uzasadnionej opinii Polska może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do TSUE.