Uwaga, chomik! Nowe znaki drogowe mają ochronić wymierający gatunek
Zagrożony wyginięciem chomik europejski, choć coraz rzadziej występuje w Polsce, to wciąż monitoruje się jego stanowiska w różnych częściach kraju. Przy jednej z dróg w województwie lubelskim pojawiły się specjalne znaki drogowe ostrzegające kierowców lubiących szybką jazdę.
Uroczy chomik europejski jest krytycznie zagrożony wyginięciem. Na terenie Polski zasięg tych zwierząt zmalał w ciągu 50 lat o 80 proc., a populacja wciąż się kurczy. W związku z ryzykiem całkowitej utraty niewielkiego gryzonia pojawiła się kolejna istotna inicjatywa, która może wpłynąć na zachowanie "ziemnych piesków".
Zwolnij, tu mieszka chomik
Zanik stanowisk chomików europejskich jest widoczny w całej Europie, w tym w Polsce, od lat 70. XX wieku. Największymi zagrożeniami dla chomików są polujące koty, ruch samochodowy, defragmentacja i przekształcanie siedlisk, czy intensyfikacja rolnictwa.
Te małe zwierzęta występują głównie na terenach rolniczych, ale i w miastach, takich jak Kraków, Poznań, Sosnowiec, czy Jaworzno. W tych miejscach prowadzone są procesy ochrony i odbudowy gatunku. Właśnie przeprowadzona inwentaryzacja chomika europejskiego na terenie Szczebrzeszyńskiego Parku Krajobrazowego wykazała, że gryzonie bytują też na rolniczych terenach w okolicach Zamościa. Zespół Lubelskich Parków Krajobrazowych uznał, że w obliczu tragicznej sytuacji chomika europejskiego należy zminimalizować ryzyko wypadków z udziałem gryzoni, które często giną pod kołami pędzących samochodów.
Przy jednej z dróg w województwie postawiono specjalne znaki ostrzegawcze z napisem "Zwolnij, chomiki". Montaż analogicznych znaków na innych terenach występowania chomika mógłby, chociaż częściowo, uchronić przed śmiercią te zwierzęta.
Drogi nie będzie?
We wrześniu br. pod znakiem zapytania stanęła realizacja inwestycji drogowej w Małopolsce (chodziło o budowę łącznika pomiędzy drogą wojewódzką nr 776 Kraków-Proszowice a drogą Proszowice-Wawrzeńczyce). Wszystko z powodu obecności siedlisk chomika europejskiego na terenie planowanej budowy. Niewielki gryzoń jest w Polsce, ale i na terenie całej Unii Europejskiej objęty ochroną ścisłą, dlatego w sytuacji, w której inwestor chciałby kontynuować budowę, byłby zobowiązany do zapewnienia chomikom bezpieczeństwa, tj. np. do przeniesienia bytujących na tym terenie zwierząt - a to kosztowne i trudne w realizacji. Problem w tym, że już we wrześniu chomik europejski zazwyczaj śpi głęboko pod ziemią, nie można więc mu przeszkadzać.