Ojciec ma wąsy, matka też. W Gdańsku urodziła się niezwykła małpa
Nie ma na świecie drugiej tak wąsatej małpy, a i niewiele zwierząt w ogóle może się pod tym względem równać z tamaryną cesarską, zwaną też - co zrozumiałe - tamaryną wąsatą. I ojciec, i matka mają potężne wąsy. Teraz pokazali opiekunom zoo w Gdańsku nowonarodzone dziecko.

Mała tamaryna nie ma większych problemów, by odróżnić swoich rodziców, chociaż akurat obecność wielkich wąsów, a także brody (bo i ją tamaryny mają) nie jest żadną wskazówką. Samice tamaryn cesarskich również są solidnie wąsate.
W Gdańsku urodziła się tamaryna cesarska
Rozróżnienie płci rodzica jest o tyle istotne, że młoda tamaryna szuka głównie... ojca. U tych niewielkich małp południowoamerykańskich to on gra pierwsze skrzypce w opiece.
Jak podaje zoo w Gdańsku, "od pierwszych dni życia maluszek wtula się w swoich rodziców, a szczególnie w… tatę! W świecie tamaryn to właśnie tatuś odgrywa główną rolę opiekuna: nosi malucha niemal bez przerwy, a mama zajmuje się głównie karmieniem".
Maluszka można zobaczyć w gdańskim pawilonie ptaków i gadów. Na razie nie jest znana jego płeć, więc chwilowo pozostaje… po prostu maluszkiem. Kto wie, może imię Maluszek zostanie.
Tenże maluszek jeszcze wąsów nie ma. Małpy te rodzą się bez nich, ale spokojnie - zarost pojawi się szybciej niż u ludzi. Okazałe białe wąsy będą tak potężne, że aż przywodzą na myśl XIX-wiecznych władców i cesarzy, gdy panowała moda na taki zarost.
Wąsy jak cesarze. Po co tamarynom zarost?
Dlatego właśnie owa małpa nazwana została tamaryną cesarską, gdyż skojarzyła się z cesarzami takimi jak niemiecki Wilhelm II czy austro-węgierski Franciszek Józef oraz ich wąsiskami.
Do czego one tamarynie służą, nie wiadomo. Mogą być cechą rozpoznawczą, za pomocą której identyfikują się poszczególne osobniki. Może służą do komunikacji w lesie, na co wskazuje ich biała barwa. A może to kwestia doboru naturalnego. Skoro przez lata samice preferowały samce z coraz większymi wąsami, te rosły. Tylko, że tu musiało to działać w dwie strony, bo samice też są wąsate.

Tamaryna cesarska żyje na niedużym obszarze Amazonii
Tamaryny to niewielkie małpy amerykańskie należące do pazurkowców. Nazwa rodziny wywodzi się od tego, że na nogach mają charakterystyczne pazury. Większość tych małp żyje na bardzo niewielkich obszarach Ameryki, w izolowanych lasach, więc siłą rzeczy są zagrożone. Tamaryna cesarska również.
Spotykana jest jedynie na pograniczu Brazylii i Peru oraz niedużym skrawku północnej Boliwii w Amazonii. To okolice rzek Purus, Rio Acre, Urubamba, Tarauaca czy Juruparí. To m. in. tereny słynnego amazońskiego Parku Narodowego Manu w Peru.
Małpy żyją na bardzo pofragmentowanych lasach i nie wiadomo, czy przetrwają w naturze. Są zapamiętałymi pożeraczkami bezkręgowców - owadów, wijów, pająków i innych, ale również owoców i nasion. Chętnie piją też nektar z kwiatów, więc ich długie wąsy mogą się wtedy przyczyniać do zapylania roślin.