Niedźwiedzica zaatakowała zoo, zabiła zwierzęta. Zapadła decyzja
Rumunia to kraj, który ma na swym terytorium wyjątkowo dużo niedźwiedzi. Oblicza się, że nawet 7 tysięcy, zatem znacznie więcej niż Słowacja, w której dochodzi ostatnio do dramatycznych spotkań tych zwierząt z ludźmi. W Rumunii konflikty ludzi z niedźwiedziami zdarzają się rzadziej, ale i tu bywają. Tak było w Târgu Mureș w środkowej części kraju, w Siedmiogrodzie, gdzie doszło do sytuacji wręcz niebywałej.
W Târgu Mureș znajduje się ogród zoologiczny, który wzbudził zainteresowanie pewnej niedźwiedzicy. Kilkukrotnie włamywała się ona na jego teren, by go zaatakować. Przyciągały ją zwierzęta, na które drapieżnik postanowił zapolować.
Zobacz również:
Pracownicy zoo obserwowali ją na kamerach monitoringu. Niedźwiedzica ważyła 150 kg i sforsowała ogrodzenie. Wkradała się na szczęście nocą, gdy ogród był opustoszały. Wtedy zapolowała na zgromadzone tu na wybiegach zwierzętach. Zabiła trzy jelenie oraz jednego emu. Straty były poważne, ale z ich powodu nie zapadłaby decyzja o uśmierceniu zwierzęcia. Gorzej, że istniało ryzyko iż po trzech wizytach podczas trzech kolejnych nocy w końcu samica zaatakuje ogród za dnia, gdy przebywają tu zwiedzający. Niedźwiedzica nie miała bowiem problemów z pokonywaniem płotów i fos, poruszała się po terenie zoo bardzo swobodnie.
Niedźwiedzica z Rumunii została zastrzelona
Dyrekcja ogrodu zawiadomiła służby i - jak podaje news.ro - zapadła decyzja o zastrzeleniu zwierzęcia. Jak czytamy w oświadczeniu władz okręgu: "Niedźwiedź został zastrzelony. W ciągu ostatnich trzech nocy ten okaz - młoda samica o wadze 150 kg - stanowił realne zagrożenie, zabijając trzy jelenie i emu. Interwencja Zespołu Interwencyjnego ds. zapobiegania i zwalczania ataków niedźwiedzia brunatnego odbyła się zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi przepisami prawa".
Według rumuńskiego ministerstwa środowiska w latach 2016-2021 doszło do 154 ataków niedźwiedzi na ludzi, w wyniku których zginęło 14 osób. Powodem jest najczęściej wejście na terytoria zwierząt i schodzenie ze szlaków. Ostatni wypadek miał miejsce pod koniec kwietnia, gdy w Transylwanii niedźwiedź zaatakował szkockiego turystę w chwili, gdy ten robił sobie selfie.