Nie żyją dwie pandki rude z wrocławskiego zoo. Zagadkowa śmierć samicy
Oprac.: Jakub Wojajczyk
We wrocławskim ogrodzie zoologicznym zmarły dwie pandy małe. Samica Livi miała nieco ponad rok, została sprowadzona w połowie 2023 r. z Niemiec, ale w listopadzie zmarła. Przyczyna jej śmierci pozostaje zagadką. Starszy osobnik, Rufus, dożył wieku niemal 9 lat. Przedstawiciele zoo zapewniają, że to nie koniec hodowli. W tej chwili trwa przebudowa wybiegu przed przyjęciem nowych zwierząt.
"Samica pandy małej, Livi, padła nagle 5 listopada, a obraz jej sekcji zwłok nie dał jednoznacznej odpowiedzi, co było przyczyną zgonu" - przekazała Joanna Rańda, kierowniczka marketingu w Zoo Wrocław.
Wrocław. Nie żyją dwie pandy małe mieszkające w zoo
"Tak również może się zdarzyć, na przykład w wypadku ataku serca, choć oczywiście nie możemy jednoznacznie stwierdzić przyczyny jej śmierci" - dodała przedstawicielka wrocławskiego ogrodu zoologicznego.
Pod koniec listopada opiekunowie zwierząt dokonali kolejnego przykrego odkrycia. "Samiec pandy małej - Rufus - padł 30 listopada na zapalenie płuc w wieku 8,5 roku. To właśnie tyle żyją średnio pandy małe. Stare osobniki tego gatunku przeważnie padają w okresach przedwiośnia i przedzimia" - wskazała Joanna Rańda.
Jak tłumaczy przedstawicielka zoo, "jest to sprawa zupełnie naturalna". "Naszym nadrzędnym celem jest dobrostan zwierząt. W naszym ogrodzie mają one zapewnioną w pełni profesjonalną opiekę, zarówno hodowlaną jak i weterynaryjną" - podkreśliła.
Zoo nadal chce hodować pandki rude
Śmierć pary zwierząt nie oznacza, że gatunek nie będzie obecny we wrocławskim ogrodzie zoologicznym. Właśnie trwa przebudowa wybiegu i prace konserwacyjne. Przedstawiciele ogrodu będą się starali o pozyskanie zwierząt tego gatunku.
Panda mała nazywana jest też pandką rudą. Ten niewielki, drapieżny ssak zamieszkuje tereny górskie południowych Chin, północno-wschodnich Indii, Mjanmy i Nepalu. Gatunek jest zagrożony wyginięciem.