Hybryda psa i wilka podniosła alarm na Kujawach. Zwierzę to zły znak
Urzędnicy gminy Łabiszyn w województwie kujawsko-pomorskim poinformowali, że w okolicy zaobserwowano hybrydę psa i wilka, zwaną psowilkiem lub wilczakiem. "Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności" - przekazano w komunikacie. Jak pokazują m.in. ostatnie doniesienia naukowców badających faunę Karpat, występowanie takich hybryd nie wróży nic dobrego. To zły znak dla przyrody.
Psowilk miał być widziany w okolicy stadionu miejskiego na przedmieściach Łabiszyna (woj. kujawsko-pomorskie). Urzędnicy w związku z tym zaapelowali do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności.
Pojawienie się hybrydy to zły znak dla wilka
Z kolei w przypadku spotkania osobnika należy bezzwłocznie poinformować służby miejskie o jego lokalizacji - podkreślono w specjalnym komunikacie. O tym, że w okolicy widziany był wilczak poinformowano już Nadleśnictwo Szubin i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.
Hybrydy psów i wilków nie są w Polsce niczym nowym. To naturalna konsekwencja krzyżowania się wilków i wolno żyjących psów domowych (choć dochodzi też do celowego krzyżowania psów z wilkami przez ludzi). Wraz z postępującym zajmowaniem naturalnych siedlisk wilka przez człowieka, zwiększa się też ryzyko występowania takich hybryd.
Zagrożenia, jakie płyną z mieszania się psów i wilków pokazują niedawne obserwacje badaczy w górach Rumunii. "Badania potwierdzają obecność hybrydy wilka i psa, co jest pierwszym oficjalnym potwierdzeniem genetycznym w Karpatach" - przekazali naukowcy.
Wilczaki to zły znak. Ale bynajmniej nie dla ludzi, ale dla populacji wilka. Jak mówią przyrodnicy, mieszanki psów i wilków mogą ewoluować i z czasem prowadzić do degradacji genetycznej, a następnie całkowitego wyginięcia tego gatunku na danym obszarze.