Psy z małą czaszką i syndromem BOAS. Jest więcej chorób, na które cierpią

Rasy brachycefaliczne i ich hodowla, wzbudzają szczególne kontrowersje wśród członków organizacji prozwierzęcych, ale i lekarzy weterynarii. Psy o charakterystycznych krótkich czaszkach cierpią z powodu wad anatomicznych, a w konsekwencji z powodu syndromu BOAS (ang. Brachycephalic Obstructive Airway Syndrome), czyli zespołu obturacyjnego psów krótkoczaszkowych. Okazuje się, że dodatkowym obciążeniem jest dla nich zanieczyszczone powietrze.

Rasy brachycefaliczne, takie jak shih tzu, to psy o charakterystycznych krótkich czaszkach
Rasy brachycefaliczne, takie jak shih tzu, to psy o charakterystycznych krótkich czaszkach123RF/PICSEL

Niebezpieczna i przewlekła obturacyjna choroba płuc psów o krótkich czaszkach polega na stałym schorzeniu układu oddechowego, które powoduje ograniczenie przepływu powietrza do płuc.

Do ras dotkniętych syndromem BOAS należą nie tylko małe psy, takie jak buldog francuski, buldog angielski, mops, pekińczyk, boston terier, shih tzu, ale i bokser, oraz dog de bordeaux. U każdej z tych ras uwagę zwraca przede wszystkim płaski i krótki nos. A właśnie to wiąże się z wieloma problemami zdrowotnymi tych zwierząt.

Psy z syndromem BOAS zatruwa zanieczyszczone powietrze

W związku z syndromem BAS psy nim dotknięte mają zwężone nozdrza i przerost podniebienia miękkiego i języka, dochodzi do zapadnięcia krtani i kłopotów z nieprawidłowo rozwiniętą tchawicą.

W związku z licznymi patologiami układu oddechowego od kilku lat pojawia się coraz więcej informacji o wpływie zanieczyszczeń powietrza na psy cierpiące z powodu BOAS.

W badaniach opublikowanych w Journal of Veterinary Internal Medicine w 2015 r. wskazywano, że rasy brachycefaliczne mają większą podatność na zapalenia dróg oddechowych i niedotlenienie w przypadku dni o znacznie przekroczonych normach powietrza.

Psy z syndromem BOAS często oddychają przez otwarty pysk z powodu wrodzonych problemów z nozdrzami123RF/PICSEL

Skłonność do zachorowań potwierdza dr Deepraj Prajapati, weterynarz w RD Pet Hospital ze stanu Hariana w Indiach.

Według niego mopsy, buldogi, czy shih tzu, są bardziej podatne na zanieczyszczenie powietrza niż inne rasy o prawidłowej anatomii czaszki, ponieważ ich przewody nosowe nie są w stanie filtrować odpowiednio zanieczyszczeń unoszących się w powietrzu. Chodzi zwłaszcza o pyły zawieszone, ozon i dwutlenek azotu - uważa Prajapati. Te rasy psów z racji krótkiej czaszkimają krótszy i mniej wydolny układ oddechowy.

Rasy skrzywdzone i chętnie hodowane

Zaburzenia wynikające z upośledzenia przepływu powietrza przez przewody nosowe u psów z syndromem BOAS są wyraźnym sygnałem ostrzegawczym dla hodowców i opiekunów psów naznaczonych od urodzenia wadami anatomicznymi.

Dr Prajapati zwraca uwagę, że pies, u którego zanieczyszczenie powietrza wywołuje poważne dolegliwości, ma świszczący oddech, zaczyna nadmiernie dyszeć, z nosa wydobywa się przezroczysta lub śluzowata wydzielina, pies ma odruchy wymiotne, a w skrajnym przypadku niebieskie dziąsła, które świadczą o niedotlenieniu.

Puszcza Kampinoska ma swoją pszczołę. Jest zagrożonaPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas