Jeden z "piesełów" nie żyje. Shiba znany z memów zmarł na białaczkę
Magdalena Mateja-Furmanik
Nie żyje pies Balltze, który jako "pieseł" użyczył swojego wizerunku do wielu memów. W internecie był znany jako Cheems. Zwierzę rasy shiba inu walczyło z białaczką. Niestety w piątek po długiej chorobie Balltze zmarł. Suka Kabosu, która jako pierwsza została okrzyknięta "piesełem", również choruje na białaczkę.
W piątek właściciele Balltze, znano w internecie jako Cheems, Doge lub po prostu pieseł, podzielili się bardzo smutną informacją. Zwierzę nie wybudziło się po toracentezie - nakłuciu jamy opłucnowej, które było wykonane w celach diagnostycznych.
Nie żyje Cheems, shiba znany jako "pieseł"
"Nie bądźcie smutni, pamiętajcie o radości, którą Balltze przyniósł światu. Shiba Inu z okrągłą uśmiechniętą twarzą łączącą was i mnie, pomógł wielu ludziom podczas pandemii i przyniósł wiele radości wielu z was, ale teraz jego misja została zakończona. Wierzę, że swobodnie biega po niebie i ma dużo pysznego jedzenia ze swoimi nowymi przyjaciółmi. On zawsze będzie w moim sercu. Mam nadzieję, że może nadal przynosić radość wszystkim w świecie online" - napisał jego właściciel na profilu Cheemsa na Instagramie.
Zwierzę miało 12 lat. Wcześniej chorowało na zapalenie trzustki. W maju właściciele psa poinformowali, że Balltze ma poważne problemy z oddychaniem. Chorował też na białaczkę. Pies mieszkał w Hong Kongu. Jego właścicielka Kathy jest projektantką mody.
Pierwszym psem, który został okrzyknięty "piesełem" (ang. "doge") była suczka Kabosu. Zdjęcia z Balltze stały się jedną z "wersji" internetowego mema. Suczka Kabosu ma obecnie 18-lat i również choruje na białaczkę oraz zapalenie trzustki.
Memy z piesełem
Pieseł (ang. doge), czyli pies rasy shiba-inu zdobył popularność już w 2010 r. Przez 13 lat jego rozpoznawalność nie osłabła. Początkowo używano jego wizerunku z napisem "wow" i "uszanowanko" w różnych konfiguracjach.
Choć pierwowzorem mema była Kabosu, to z czasem internauci stworzyli kolejne oblicza słynnego psa. Cheems był jedną z takich postaci. Po raz pierwszy popularność zyskał w 2017 r. gdy jego właścicielka opublikowała zdjęcie psa na Instagramie w zabawnej pozie. Według twórców memów Cheems miał być nieco bardziej ironiczną wersją "pieseła".
W Polsce internauci dołączają do wizerunku "pieseła" zazwyczaj krótkie, niegramatycznie napisane (wszak psy nie są biegłe w ludzkiej mowie) zdania. Z czasem po sieci zaczął krążyć wzór memów z dwoma "piesełami" - po lewej stronie mały i smutny a po prawej wielki i umięśniony "chad". Dzięki temu memowi internauci pokazują dwa skrajne aspekty pewnego zjawiska lub eksponują różnice między dwiema osobami lub sytuacjami.
Chociaż Cheems odszedł, sława, którą zdobył przed wiele lat w internecie, z pewnością zapewni mu nieśmiertelność.