Złote algi to wina człowieka. Eksperci wiedzą, że kolejna katastrofa Odry już nadeszła
Ministerstwo Klimatu i Środowiska twierdzi, że stężenie soli w Odrze jest zgodne z normami oraz że stale monitoruje stale stan Odry. Czołowi polscy hydrolodzy i przyrodnicy są innego zdania. Uważają, że od wielu lat Odra jest jawnie zatruwana.
Rząd szykuje specustawę o Odrze, która według specjalistów przyniesie więcej szkody niż pożytku. Tymczasem hydrolodzy i ekolodzy zwracają uwagę na kluczową kwestię, mającą wpływ na zeszłoroczną i obecną kryzysową sytuację w rzece: "gdyby nie zasolenie, które w Odrze utrzymuje się ciągle i w miarę stabilnie, złotej algi by nie było" - mówią. Teorię tę wysnuła już latem zeszłego roku organizacja Greenpeace.
Pierwszym działaniem powinno być ograniczenie dopływu wód słonych do systemu Odry w górnym biegu rzeki.
Co stanie się z Odrą?
"Ten post zamieściłem, po to, aby przestrzec przed kolejnymi próbami wmawiania, że przyczyną kolejnej katastrofy będzie wina nie człowieka, tylko czegoś z zewnątrz. Np. "złota alga", która nie pojawiła się znikąd, jest bezpośrednim skutkiem zatruwania rzeki" - pisze na Facebooku prof. Robert Czerniawski z Uniwersytetu Szczecińskiego i zwraca uwagę, że złote algi nie powstały samoistnie, a w wyniku działań człowieka - w tym wypadku przedsiębiorstw, które legalnie spuszczają do Odry zasoloną wodę.
Prof. Czerniawski jest wiceprzewodniczącym Polskiego Towarzystwa Hydrobiologicznego. W ubiegłym roku szeroko omawiał katastrofę ekologiczną na Odrze. Udzielił m.in. wywiadu dla "The Times". Pod koniec kwietnia, wraz z innymi badaczami, opublikował artykuł naukowy w magazynie "Sustainability"na temat sytuacji na Odrze.
Dzisiaj prof. Czerniawski mówi, że monitoring wody, o którym często wspomina polski rząd, był niewystarczającym krokiem, aby zapobiec kolejnej katastrofie. Kilka dni temu z Kanału Gliwickiego wyłowiono setki kilogramów martwych ryb. Badania potwierdziły obecność złotych alg w wodzie.
W specustawie jest napisane, że w razie zagrożenia ograniczony zostanie, czy nawet zablokowany, zrzut wód pokopalnianych. Zagrożenie trwa już od trzech tygodni. To wtedy należało to zrobić. Teraz dosłownie mleko już się wylało. Już za późno.
Ekspert zwraca uwagę na kluczową kwestię w sprawie zatrucia ryb w Odrze zarówno w zeszłym, jak i w tym roku: wielkie przedsiębiorstwa są najbardziej szkodliwe dla ekosystemu rzeki. "Nielegalne zrzuty ścieków są mniej szkodliwe niż legalne zrzuty ścieków" - ocenia prof. Czerniawski.
Tymczasem w sejmie omawiana jest specustawa, która według ekologów jest szkodliwa dla ekosystemu rzeki. Taką opinię wyrazili aktywiści z grupy "Odra - osoba prawna" oraz Greenpeace Polska.
Specustawa o Odrze, czyli betonowanie rzeki
Rząd zajmuje się obecnie projektem ustawy o rewitalizacji Odry. Według MKiŚ specustawa ma doprowadzić do polepszenia stanu rzeki i zabezpieczenia jej. Innego zdania jest grupa "Odra - osoba prawna".
"To ustawa dotycząca inwestycji i betonowania rzeki, a nie jej ochrony. Ustawa, wbrew opinii publicznej, wbrew nauce, wbrew zaleceniom organizacji społecznych i co najważniejsze: wbrew rzece, wodzie, życiu. Ustawa nie tylko przyzwala kopalniom na dalsze zrzucanie solanki, ale również zwalania je z ponoszenia kary" - kwituje grupa i dodaje, że organ inspekcji, który zostanie powołany ma podlegać Wodom Polskim.
Grupa "Odra - osoba prawna" przygotowała swój projekt ustawy o uznaniu osobowości prawnej rzeki Odry. Projekt został przygotowany przez prof. Jerzego Bieluka we współpracy z Plemieniem Odry. Wskazuje się na konieczną potrzebę uznania Odry za osobowość prawną w rozumieniu Art. 3 ustawy:
Art. 3.
1. Odra ma prawo do istnienia, do swobodnego przepływu, do naturalnej ewolucji jako ekosystem i pełnienia funkcji niezbędnych w ramach tego ekosystemu, do zachowania różnorodności biologicznej, do regeneracji swoich zasobów.
2. Odra ma prawo do ochrony przed nieuprawnioną ingerencją, w szczególności prawo do wolności od zanieczyszczeń i prawo do odszkodowania za wyrządzone szkody.
3. Zasoby Odry stanowią jej własność i Odra ma prawo do ochrony swojej własności zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego.