Zagrożona foka mniszka wyleguje się na plaży. Nie wolno do niej podchodzić
Na plaży w Tel Avivie pojawiła się reprezentantka zagrożonego wyginięciem gatunku z rodziny fokowatych. Mniszka śródziemnomorska wypłynęła na plażę, aby zrzucić zewnętrzną warstwę powłoki ciała. Zwierzę wzbudziło ogromne zainteresowanie mieszkańców.
Mniszka śródziemnomorska należy do jednego z najbardziej zagrożonych ssaków morskich na świecie. Jest równocześnie najrzadszym z 33 istniejących gatunków fok. Foki rodzą młode w jaskiniach.
Mniszka śródziemnomorska - zagrożony gatunek
Stroniąca od człowieka mniszka pojawiła się na brzegu morza na plaży Jaffa w Tel Awiwie. Widok tego zwierzęcia należy do rzadkich nie tylko ze względu na to, że foka unika kontaktu z człowiekiem.
Zwierzęta ta występują nielicznie na świecie i widnieją w Czerwonej księdze gatunków zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody jako gatunek zagrożony wyginięciem. Liczebność gatunku szacuje się na ok. 400-500 osobników. Powodem redukcji liczebności gatunku były i są polowania. Przykładem tragicznej w skutkach opresji człowieka jest mniszka karaibska, która z powodu polowań wymarła.
Samicę foki pierwszy spostrzegł przebywający na plaży chłopiec i nadał jej imię Julia. Następnie wraz z opiekunami powiadomił właściwy urząd ds. ochrony zwierząt. Jak podaje urząd, foka pozostanie na plaży prawdopodobnie przez kilka dni, aby zrzucić całą zewnętrzną warstwę powłoki ciała.
Obserwacja z umiarem
Służby nie kryją radości z obecności foki na plaży. Aby ludzie nie przeszkadzali jej w wylegiwaniu się na plaży i tarzaniu w piasku, postawiono specjalne barierki, uniemożliwiające przejście. Julię odwiedzają tłumnie zarówno dzieci, jak i dorośli.
Niestety bliski kontakt człowieka ze zwierzęciem może skończyć się tragicznie tak jak w przypadku samicy morsa, której nadano na imię Freya. Niedawno w Norwegii odsłonięto pomnik ku pamięci zwierzęcia, które z powodu ciekawości i nieroztropności ludzi, straciło życie. W połowie sierpnia 2022 r. w Oslo pojawiła się młoda samica.
Zwierzę nie bało się ludzi - było to zachowanie wyjątkowe, ponieważ morsy stronią od ludzi. Freya regularnie odwiedzała port, przez co wzbudziła ogromne zainteresowanie gapiów. Władze postanowiły zabić zwierzę ze względu na "bezpieczeństwo społeczeństwa".