Wąż wpełzł do ławki rezerwowych. Na stadionie widziano już niejedno zwierzę
Oprac.: Katarzyna Nowak
Niespodziewany gość pojawił się na stadionie baseballowym podczas meczu National League Championship Series na Dodger Stadium w Los Angeles. To nie pierwszy przypadek, gdy na meczu baseballowym graczom towarzyszą dzikie zwierzęta.
Węża w ławce rezerwowych jako pierwszy zauważył najprawdopodobniej baseballista grający w Los Angeles Dodgers Brent Honeywell. Gad o rozmiarze niespełna jednego metra zaskoczył graczy i pracowników, ale nie wzbudził powszechnej paniki.
Wąż na ławce rezerwowej
Komentatorzy sportowi również żartowali na antenie z obecności gada, którego uchwyciło czujne oko kamery. Komentator FOX wspominał, że gady to stali bywalcy pociągów i samolotów.
Wąż został zaraz po odkryciu schwytany w sportowąy ręcznik i wyniesiony poza stadion. Nikomu nic się nie stało, włączając w to gada.
Brent Honeywell stwierdził w wywiadzie dla lokalnych mediów, że choć widok węża "na rezerwie" go zaskoczył, to w swoim życiu widział już niejedno zwierzę, które pojawiło się na treningu czy meczu. Honeywell wymienił choćby aligatora, który wzbudził zachwyt graczy w 2015 roku. Gad tkwił nieruchomo w boksie i przyciągnął uwagę wszystkich zgromadzonych. Rok wcześniej podczas rozgrywek pomiędzy Philadelphia Phillies i St. Louis Cardinals wśród graczy pojawiła się wiewiórka. W 2022 roku na stadionie Dodgers wylądowała gęś.
Wąż, który pojawił się w boksie na stadionie baseballowym to najprawdopodobniej niejadowity pończosznik (Thamnophis sirtalis). Jest to stosunkowo niewielki i smukły wąż o długości od zaledwie 40 cm do około 130 cm.
Pończoszniki mają zmienne ubarwienie, ponieważ istnieje wiele podgatunków. Węże mogą więc być całkiem jasne: biało-żółte, całkowicie czarne lub pokryte charakterystycznymi plamami, lub pręgami.
Gatunek występuje na obszarze od Kanady, przez USA, po Meksyk. Uznaje się go za gatunek synantropijny, czyli taki który przystosował się do życia w środowisku przekształconym przez człowieka.