Trzmiel czy bąk? Często je mylimy, ale to karygodny błąd

Trzmiel to nie bąk. Czas się rozprawić z tym karygodnym błędem raz na zawsze. Oba owady nie dość, że wyglądają zgoła inaczej, to jeszcze należą do zupełnie innych rodzin. Mają też zdecydowanie różne funkcje, które spełniają w przyrodzie. Dlatego zapamiętajmy raz na zawsze: trzmiel i bąk to nie to samo. Warto o tym pamiętać. Tłumaczymy, dlaczego.

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
Trzmiel często jest mylony z bąkiem. To karygodny błąd. Jak je rozróżnić?
Trzmiel często jest mylony z bąkiem. To karygodny błąd. Jak je rozróżnić?123RF/PICSEL

Tak naprawdę do końca nie wiadomo, dlaczego trzmiel mylony jest z bąkiem. - Może to wynikać z łatwości wymówienia słowa bąk. Jeśli mamy dziecko, które się interesuje dużym brzęczącym owadem i jak on się nazywa, to być może ktoś kiedyś uprościł sobie sytuację. Może to jest nazwa zwyczajowa, a, nie oszukujmy się, trzmiel to jest trudne do wymówienia słowo - mówi Katarzyna Misiak z Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie.

Bąk i trzmiel - czym się różnią?

I tak całe pokolenia młodych pasjonatów przyrody wzrastały w mylnym przekonaniu, że pasiasty, krąglutki, bzyczący owad to bąk. Tymczasem rzeczony bąk wygląda zupełnie inaczej. Przypomina muchę i wizualnie jest raczej nieciekawy. Trzmiel jest za to bardzo wdzięcznym i bezpiecznym obiektem do obserwacji.

- Człowiek może je swobodnie oglądać. Na pewno trzmiel nigdy nie użądli w taki sposób, chyba że na niego staniemy, usiądziemy, ale też jest to trudne, bo on głośno lata - zastrzega Rafał Szela, pomysłodawca programu edukacyjnego "Tak dla pszczół".

W Polsce żyje blisko trzydzieści gatunków trzmieli, niestety dwa już uznano za wymarłe. Jest ich coraz mniej - zabija je chemia stosowana w rolnictwie i ocieplenie klimatu. A to bardzo pożyteczne owady.

Trzmiel da radę tam, gdzie pszczoły się poddają

- Potrafią zapylać bardzo wydajnie i potrafią zapylać rośliny, z którymi nie radzą sobie inne pszczołowate. Tam, gdzie nie trafi pszczoła miodna, trzmiel sobie poradzi - informuje Katarzyna Misiak.

Bąkom dużo bliżej do much niż do pszczół. Z kolei trzmiele są z nimi bardzo blisko spokrewnione i podobne
Bąkom dużo bliżej do much niż do pszczół. Z kolei trzmiele są z nimi bardzo blisko spokrewnione i podobne123RF/PICSEL

Trzmiele są niezastąpione na przykład w zapylaniu pomidorów uprawianych pod osłonami. W porównaniu z pszczołami są krótkodystansowcami, bo pokonują trasy do kilometra. Nie bez znaczenia jest też waga trzmiela. - Jest owadem ciężkim i potrząsa kwiatem. Z pylników wydobywa się pyłek i on na jego włoskach naelektryzowanych osiada.

Trzmiele są bardzo społeczne. Żyją w grupach, czyli rodzinach liczących nawet 300 osobników. Są bardzo pracowite, ale poranne, letnie chłody im nie służą. Upały podobnie. Wtedy nici z obserwacji. - Jeśli my się ledwo ruszamy, to owady prawdopodobnie też. Zdążyły się najeść i szukają czegoś do napicia, bo skakanie z kwiatka na kwiatek w takiej temperaturze też będzie obciążeniem - zaznacza Katarzyna Misiak.

Trzmiele żyją tylko sezon. Zimę w stanie hibernacji przeżywa jedynie zapłodniona królowa. To ona poszukuje potem miejsca na nowe gniazdo. - Trzmiel może mieszkać w różnych miejscach, od mysiej nory, to jest najczęstsze, gdzieś pomiędzy kamieniami (...) albo w opuszczonej budce po ptakach - mówi Rafał Szela.

Trzmielom z bliska można przyglądać się na trzmielowisku w Rzeszowie. To miejsce powstało w Rzeszowie z inicjatywy mieszkańców, żeby już nikt nigdy nie nazywał trzmiela bąkiem.

Czym się różni trzmiel od bąka?Polsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas