Trupi kwiat nie pachnie. Jego nieprzyjemny zapach ma jasny cel
W tropikalnych lasach Sumatry rośnie roślina, która osiąga wysokość do trzech metrów i pachnie jak gnijące mięso. Brzmi jak coś z filmu przyrodniczego? A jednak, to rzeczywistość, i możemy ją zobaczyć (i poczuć) w sercu Warszawy. Trupi kwiat, czyli dziwidło olbrzymie to jedna z najbardziej niezwykłych roślin na świecie, a jego nadchodzący rozkwit w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego to wydarzenie, którego nie można przegapić.

W skrócie
- Dziwidło olbrzymie, znane jako trupi kwiat, kwitnie rzadko i wytwarza największy nieskupiony kwiat na świecie o intensywnym zapachu gnijącego mięsa.
- Roślina jest zagrożona wyginięciem, a ogrody botaniczne, m.in. Ogród Botaniczny UW, odgrywają kluczową rolę w jej ochronie.
- W Warszawie można obserwować to niezwykłe zjawisko zarówno na żywo, jak i za pośrednictwem transmisji online.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Spis treści:
Trupi kwiat, czyli dziwidło olbrzymie
Dziwidło olbrzymie (Amorphophallus titanum), zwane trupim kwiatem, to botaniczny fenomen. Roślina pochodząca z tropikalnych lasów deszczowych Sumatry, może osiągać wysokość nawet 3 metrów, a jej kwiatostan - największy nieskupiony kwiat na świecie - waży niekiedy ponad 75 kilogramów. Charakterystyczna bulwa, z której wyrasta, magazynuje składniki odżywcze przez wiele lat, zanim roślina zdecyduje się zakwitnąć, co zdarza się raz na kilka lat i trwa zaledwie 2-3 dni. W tym czasie dziwidło emituje swój słynny, odpychający zapach przypominający zgniłe mięso, który rozchodzi się na znaczną odległość. Ten niezwykły mechanizm ewolucyjny, wspierany przez ciepło generowane przez kwiatostan (tzw. termogeneza), skutecznie wabi owady zapylające iluzją padliny.
Co ciekawe, dziwidło olbrzymie jest nie tylko cudem natury, ale i wyzwaniem dla ogrodów botanicznych, które podejmują się jego uprawy. Proces kwitnienia wymaga precyzyjnych warunków - wysokiej wilgotności, temperatury i odpowiedniego podłoża - zatem każda taka okazja przyciąga tłumy. Zapach, choć odrażający dla ludzi, jest precyzyjnie zaprojektowanym narzędziem przetrwania, które zapewnia roślinie rozmnażanie w trudnym, konkurencyjnym środowisku lasów deszczowych.
Trupi kwiat jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem w swoim naturalnym środowisku, głównie z powodu wylesiania i niszczenia lasów deszczowych. Według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN), populacja tej rośliny w naturze liczy mniej niż 1000 osobników. Ogrody botaniczne odgrywają kluczową rolę w jej ochronie, uprawiając ją i dzieląc się nasionami oraz pyłkiem z innymi instytucjami. Ogród Botaniczny UW współpracuje z innymi ogrodami botanicznymi na świecie, wspierając globalne wysiłki na rzecz zachowania tego niezwykłego gatunku.
Jak wygląda trupi kwiat?
Dziwidło olbrzymie podczas kwitnienia ukazuje swój charakterystyczny kwiatostan, osiągający wysokość nawet 3 metrów i szerokość do 1,5 metra. Składa się on z dwóch głównych elementów: spaty, czyli szerokiej, mięsistej pochwy o purpurowo-czerwonej barwie z zielonkawymi akcentami, która otula podstawę niczym pofalowany płaszcz, oraz spadiksa - smukłej, centralnej kolby, pokrytej drobnymi, gęsto upakowanymi kwiatami męskimi i żeńskimi. Spadiks, często o lekko kremowym lub żółtawym odcieniu, wydziela ciepło i intensywny zapach padliny. Ta niezwykła struktura, choć wygląda jak pojedynczy kwiat, jest w rzeczywistości złożonym kwiatostanem, który tworzy jeden z najbardziej niezwykłych spektakli w świecie roślin.

Poza okresem kwitnienia dziwidło olbrzymie również robi wrażenie. Z jego podziemnej bulwy, która może ważyć nawet 100 kilogramów, wyrasta pojedynczy, gigantyczny liść, osiągający do 6 metrów wysokości i 5 metrów szerokości. Liść przypominający rozłożysty parasol, jest podparty mocnym, zielonym ogonkiem, który wygląda jak pień małego drzewka.
Dlaczego raflezja tak pachnie?
Raflezja zawdzięcza swój charakterystyczny zapach - przypominający rozkładające się mięso - precyzyjnemu mechanizmowi ewolucyjnemu, który zapewnia jej przetrwanie w gęstych lasach deszczowych południowo-wschodniej Azji na Borneo i Sumatrze. Ten odrażający aromat, często porównywany do woni gnijącej padliny, jest wynikiem wydzielania lotnych związków siarki, takich jak dimetylodisiarczek, które idealnie naśladują zapach rozkładu organicznego. Dzięki temu raflezja przyciąga owady zapylające, głównie muchy i chrząszcze, które żerują na rozkładających się tkankach.
Roślina wykorzystuje termogenezę - proces, w którym jej kwiatostan podnosi swoją temperaturę nawet o 10 stopni Celsjusza powyżej otoczenia. Ciepło intensyfikuje zapach i sprawia, że unosi się on na większe odległości, zwiększając szanse na zwabienie zapylaczy. Raflezja, jako roślina pasożytnicza, nie zdolności do fotosyntezy, więc jej sukces reprodukcyjny zależy wyłącznie od skutecznego zapylania.
Gdzie można podziwiać kwitnienie dziwidła olbrzymiego?
W czerwcu 2021 roku Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego stał się świadkiem historycznego wydarzenia - po raz pierwszy w Polsce zakwitło dziwidło olbrzymie. Tłumy ciekawskich ustawiły się w długich kolejkach, by zobaczyć i poczuć tę niezwykłą roślinę. Roślina trafiła do ogrodu przypadkiem, podarowana przez mieszkańca Warszawy, który nie mógł się nią dłużej opiekować. Przez lata pracownicy ogrodu troskliwie pielęgnowali dziwidło, mimo że w pewnym momencie wydawało się, że roślina obumarła. Kilka lat temu, podczas kręcenia materiału telewizyjnego, bulwa została przypadkowo wystawiona na mróz, co doprowadziło do jej gnicia. Botanicy nie poddali się i, jak sami żartują, wykonali "rytualny taniec", który najwyraźniej pomógł - roślina obudziła się w październiku 2018 roku, a w 2021 roku zakwitła, wzbudzając ogromne zainteresowanie.
Po czterech latach oczekiwania, raflezja ponownie przygotowuje się do kwitnienia. Ogród Botaniczny UW ogłosił, że w ciągu najbliższych kilku tygodni (ok. 4-11 sierpnia) roślina zakwitnie po raz drugi w Polsce. Szklarnie ogrodu będą otwarte codziennie od 10:00 do 20:00, z ostatnim wejściem o 19:20. Bilety można kupić online na stronie ogrodu (www.ogrod.uw.edu.pl). Dla tych, którzy nie mogą odwiedzić ogrodu osobiście, przygotowana zostanie transmisja online, dostępna na profilu Facebook (fb.me/e/93UzCDWwt) oraz Instagramie (www.instagram.com/ogrodbotanicznyuw/). To idealna okazja, by zobaczyć ten spektakl natury, nawet z kanapy w domu.
Relację z kwitnienia dziwidła olbrzymiego można również obejrzeć na kanale The Huntington Botanical Gardens w San Marino w Kalifornii w serwisie YouTube. Relacja na żywo trwa od 22 lipca 2025 roku.