Skaczące robaki plagą w USA. Są niezwykle agresywne i żarłoczne
Z plagą wyjątkowych, inwazyjnych robaków mierzą się obecnie mieszkańcy stanu Kalifornia w USA. Gatunek pochodzi z Azji, a jego cechą charakterystyczną jest to, że robaki… potrafią skakać, i to na odległość nawet 30 centymetrów.
Amynthas agrestis, znane także jako azjatyckie robaki skaczące, to gatunek inwazyjny, który zawitał do USA w XIX wieku prawdopodobnie w doniczkach z roślinami. Robaki te mogą mieć nawet 20 centymetrów długości. Ich ciała są błyszczące, w kolorze szarym lub brązowym. Klitellum tego gatunku jest z reguły mlecznobiałe.
Skaczące robaki w USA. To już plaga
Stany Zjednoczone od lat zmagają się ze skaczącymi robakami głównie ze względu na ich zamiłowanie do spożywania liści. Choć można powiedzieć, że w ten sposób dżdżownice sprzątają trawniki, to tak naprawdę jest to zabójstwo dla bioróżnorodności gleb. Aby wyplenić ten inwazyjny gatunek i pozbyć się zalegających liści, na niektórych obszarach stosuje się kontrolowane wypalanie traw.
"Jak sama nazwa wskazuje, skaczą i momentalnie się miotają po złapaniu, zachowując się bardziej jak zagrożony wąż niż robak. Czasami nawet łamią lub gubią swój ogon" - wskazuje kalifornijski departament ds. żywności i rolnictwa. Amynthas agrestis znane są ponadto z tego, że potrafią podskakiwać i uciekać z pojemników na żywe przynęty. Robaki są w stanie skoczyć na odległość nawet 30 centymetrów.
Ekstremalnie aktywne, agresywne i żarłoczne
Skaczące robaki z USA są na dodatek "ekstremalnie aktywne, agresywne i mają żarłoczne apetyty". Najnowsze doniesienia medialne mówią o tym, że ostatnimi czasy w Kalifornii można ich spotkać coraz więcej. Jeden z amerykańskich magazynów stwierdził nawet: "Jeśli spotkasz tego skaczącego robaka, zabij go".
Jak sama nazwa wskazuje, skaczą i momentalnie się miotają po złapaniu, zachowując się bardziej jak zagrożony wąż niż robak. Czasami nawet łamią lub gubią swój ogon.