Rodzina odkryła ponad 100 jaj jadowitego węża w ogródku. Wszystkie się wykluły
Magdalena Mateja-Furmanik
Rodzina z Sydney nie była w pełni świadoma niebezpieczeństwa, w jakim się znalazła. W jej ogrodzie znaleziono 110 pozostałości po jajach śmiertelnie jadowitego węża. Z wszystkich wykluły się młode.
Mieszkańcy australijskiego Sydney w zeszłym tygodniu dokonali nietypowego odkrycia na swojej posesji. W ogrodzie, w którym często bawią się dzieci, znaleziono pozostałości po jajach węża.
Właściciele domu niezwłocznie wezwali odpowiednie służby. Specjaliści ustalili, że jaja należą do nibykobry siatkowanej (Pseudonaja textilis). Jest ona jednym z najbardziej jadowitych węży na świecie.
Ogród zamienił się w gniazdowisko węży
Funkcjonariusze zlokalizowali na posesji aż osiem gniazd nibykobry siatkowanej i 10 młodych węży. Z kolei dwuletnie dziecko właścicieli znalazło jedną nibykobrę w domu.
Specjaliści wskazują, że jaja musiały należeć do wielu samic i były składane na przekroju wielu lat.
Właściciele domu przyznali, że już wcześniej mieli problemy z wężami. Już parę miesięcy wcześniej podczas prac w ogrodzie po podniesieniu betonowej płyty znaleźli tam prawie metrowego węża z gatunku Pseudechis porphyriacus, który jest również jadowity. Za nim pojawił się drugi, mniejszy wąż z tego samego gatunku.
Zdaniem specjalistów Pseudechis porphyriacus mogły żerować na świeżo wyklutych nibykobrach siatkowanych.
Źródło: 7news.com.au