Rafy koralowe straciły kolor. Tak źle nie było jeszcze nigdy
Rafy koralowe to jedne z ekosystemów, które reagują na zmiany środowiskowe gwałtownie i w widoczny sposób. Efekty tych zmian widać gołym okiem - koralowce tracą swoje kolory. Dotkliwe bielenie dotyka m.in. australijską Wielką Rafę Koralową. Są najnowsze badania.

W skrócie
- Wielka Rafa Koralowa doświadcza bezprecedensowego bielenia i masowej utraty koralowców na skutek rekordowo wysokiej temperatury wód oceanu.
- W dwóch z trzech regionów rafy liczba koralowców spadła nawet o jedną trzecią, co stanowi największy taki spadek od rozpoczęcia monitoringu w 1986 roku.
- Naukowcy podkreślają, że przyszłość tego ekosystemu wciąż zależy od walki o jego ochronę, mimo obecnych zniszczeń.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Kolorowe rafy koralowe odejdą w zapomnienie? Od lat obserwujemy całkowicie zmieniające się oblicza przyrody. Międzynarodowa Inicjatywa na rzecz Raf Koralowych mówi, że mamy do czynienia z bezprecedensowym zdarzeniem w skali globalnej.
"Patrzymy na coś, co całkowicie zmienia oblicze naszej planety i zdolność naszych oceanów do podtrzymywania życia" - podawała organizacja w kwietniu.
Podobne wnioski wysuwa Australijski Instytut Nauk Morskich (AIMS), według którego w ciągu ostatniego roku Wielka Rafa Koralowa utraciła najwięcej w historii żywych koralowców.

Koralowce w Australii umierają. Są nowe badania
To największa na świecie rafa koralowa, położona wzdłuż północno-wschodnich wybrzeży Australii, na Morzu Koralowym. Widać ją gołym okiem z kosmosu. W 1981 roku Wielka Rafa Koralowa została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO i obejmuje ponad 3000 pojedynczych raf.
Australijscy naukowcy monitorujący stan rafy udokumentowali niszczycielskie skutki masowego bielenia koralowców, do którego doszło na początku 2024 r. To głównie podwyższona temperatura wody powoduje stres koralowców, a w jego wyniku postępuje blaknięcie, które jest zarazem największym zagrożeniem dla raf koralowych na całym świecie. Długotrwały stres temperaturowy powoduje nawet 100 proc. śmiertelność kolonii. Tak było właśnie i jest w przypadku Wielkiej Rafy Koralowej.

"Wielka Rafa Koralowa doświadczyła niespotykanego dotąd poziomu stresu cieplnego, który spowodował największe i najpoważniejsze bielenie, jakie odnotowywaliśmy w historii pomiarów" - czytamy w podsumowaniu australijskiego instytutu.
Badania największej rafy koralowej świata wykazały, że w dwóch z trzech jej regionów odnotowano największy spadek liczebności koralowców od rozpoczęcia monitoringu ekosystemu, czyli od 1986 r.
Według AIMS najbardziej ucierpiały północne i południowe rejony Wielkiej Rafy Koralowej. Pokrywa koralowców zmniejszyła się tam o jedną czwartą do jednej trzeciej - wcześniej odnotowywano wzrost liczby tych zwierząt.
Bielenie koralowców na świecie
Przyczyną rekordowego bielenia nie tylko australijskiej rafy, ale i innych ekosystemów, była rekordowo wysoka temperatura oceanów, którą odnotowano w 2024 r., skądinąd najcieplejszym roku w historii Ziemi. Większość nagromadzonego w nadmiarze ciepła trafiła do oceanów. Średnia roczna temperatura powierzchni oceanów wyniosła w ub.r. rekordowe 20,87 stopni Celsjusza.
Przez ten nagły wzrost koralowce doznały masowego szoku cieplnego. Przyrodnicy i klimatolodzy uważają, że to, co się teraz dzieje w kwestii klimatycznej, zmienia oblicze naszej planety, a oceany tracą zdolność do podtrzymywania życia organizmów, nie były tak ciepłe jak obecnie od co najmniej 400 lat.

Być może nigdy nie nadejdzie już moment, w którym stres cieplny organizmów spadnie poniżej progu wywołującego globalne blaknięcie.
Ekosystem Wielkiej Ray Koralowej znajduje się pod wielką presją - podsumowuje AIMS. "Widzieliśmy, że koralowce w stosunkowo krótkim czasie blakły i umierały, a wcześniej takie wahania były umiarkowane" - podano.
Mimo zniszczeń Wielka Rafa Koralowa pozostaje jednym z najbardziej fascynujących i ekosystemów na Ziemi. Naukowcy nie rezygnują z walki o jej przyszłość. "Wciąż warto o to miejsce walczyć. Nie możemy załamać rąk i się poddać" - mówią Australijczycy.
W wodach australijskiej rafy żyje ok. 600 gatunków koralowców, 1625 gatunków ryb, 3000 gatunków mięczaków, 630 gatunków szkarłupni, 6 gatunków żółwi morskich, 30 gatunków wielorybów i delfinów, 133 gatunków rekinów i mant, czy 14 gatunków węży morskich.