Mazury: Większość żeglarzy nie dba o czystość jezior

Żeglarze na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich nie korzystają ze stacji odbioru nieczystości z żaglówek, choć np. w giżyckiej ekomarinie zwiększono liczbę umożliwiających to pomp - podaje PAP.

article cover
Adam BurakowskiReporter
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

- Mamy już dwie pompy stacjonarne i jedną mobilną, z którą możemy dojechać na keję do jednostki i odebrać nieczystości. Liczymy, że świadomość korzystających z akwenów będzie rosła i nie będą zanieczyszczać środowiska - powiedział PAP dyrektor giżyckiego portu Dariusz Klimaszewski.

Dyrektor dodał, że długi czerwcowy weekend pokazał, jak duża jest potrzeba wypoczynku. Było sporo ludzi i jednostek w porcie. Niestety nie wszyscy żeglarze wykazują się kulturą, w tym także kulturą żeglarską. Brudzą wody jezior nieczystościami, gdy tymczasem mogliby skorzystać ze stacji odbioru.

- To nie jest duży koszt - 10 zł. Tyle kosztują dwa piwa. Do tej pory każdego dnia czyściliśmy z nieczystości około 10 jednostek, a moglibyśmy sto. Zachęcamy do tego, liczymy na odpowiedzialność żeglarzy- ocenił Klimaszewski.

Obecnie - jak powiedział - na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich jest kilkanaście stacji odbioru nieczystości. Wskazał, że dobrym pomysłem byłoby usytuowanie nie tylko stacji paliw w portach, ale także stacji do odbioru nieczystości płynnych wraz z instrukcją obsługi, tak by sami żeglarze mogli z tego skorzystać. Przez ekomarinę w Giżycku przechodzi około 10 tys. jednostek w czasie sezonu wakacyjnego.

Kilka lat temu władze Giżycka prowadziły akcję pod hasłem "Nie bądź żeglarzem za dychę", która miała uzmysłowić turystom, że nie warto oszczędzać na ekologicznych zachowaniach. Samorząd apelował do żeglarzy i motorowodniaków, by pływając po Wielkich Jeziorach Mazurskich, nie spuszczali nieczystości do akwenów, ale odstawiali je do ekomarin. Przekonywały, że każdy, kto woli zaoszczędzić na własne przyjemności i pozbyć się nieczystości w nielegalny sposób, poprzez ich wylanie do jeziora, zyskuje niechlubne miano "żeglarza za dychę". Czy przy koszcie czarteru jachtu, czy innych zakupach warto zaoszczędzić taką kwotę zanieczyszczając jeziora - wskazywały.

Giżycko to miejsce wyjątkowe, skrawek lądu otoczony z każdej strony wodą, położony nad brzegami jez. Kisajno i Niegocin. To tutaj są najlepsze warunki do żeglowania, latania bojerem lub surfowania po zamarzniętej tafli jeziora. Przez wielu określane mianem Wodniackiej Stolicy Polski, przyciąga swymi naturalnymi warunkami przyrodniczymi, które są idealne do uprawiania turystyki aktywnej.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas