Kot na zamówienie? Odkryto gen odpowiedzialny za wzory na futrze

Czarne pasy tygrysa, cętki na futrze geparda czy pantery, a nawet prążki na futrze domowego Mruczka były dotąd naukową zagadką. Powstają, bo mieszki włosowe produkują w różnych miejscach różne rodzaje melaniny pigmentowej, ale to, jakie geny kierują powstawaniem wzorów na owłosieniu, nie było jasne.

Naukowcy odkryli gen, który odpowiada za zwory na kocim futrze
Naukowcy odkryli gen, który odpowiada za zwory na kocim futrze123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Teraz zespół z Uniwersytetu Stanforda dotarł do sedna zagadki. Odkrycie może mieć wielkie znaczenie dla kociej przyszłości, bo potencjalnie może umożliwić projektowanie wyglądu zwierząt.

"Nie wiedzieliśmy wiele o tym, jak doszło do powstania tych wzorów ani jak ewolucja zmieniła je z biegiem czasu" - twierdzi kierujący badaniem Gregory Barsh. "Wzory kolorów i zmienność, obserwowane u zwierząt takich jak tygrysy, gepardy i zebry, nasunęły nam kilka zasadniczych pytań: jakie są rozwojowe mechanizmy genetyczne i mechanizmy komórkowe, które dają początek tym wzorom i jak zostały zmienione w toku ewolucji ssaków prowadząc do niesamowitej różnorodności kształtów i form, które widzimy dzisiaj?"

Aby dowiedzieć się więcej, naukowcy zbadali skórę kocich embrionów na różnych etapach rozwoju. Uczeni zauważyli, że jest ona podzielona na grube i cienkie obszary. Na późniejszym etapie rozwoju wykształcają się na nich mieszki włosowe wytwarzające różne rodzaje melaniny. Zespół ustalił, że odpowiadają za to różnice w ekspresji jednego genu, znanego jako DKK4.

Podejrzewają, że ten sam gen może decydować o wzorach na futrze innych ssaków. Nie wiedzą tego jednak na pewno. Częściowo przez to, że większość genetycznych badań ssaków skupia się na jednym konkretnym gatunku.

Co z kotami jednolicie białymi albo czarnymi? Okazuje się, że one też mają prążki! Za kolor futra odpowiadają jednak jednocześnie dwa odrębne procesy: jeden, który tworzy wzór podczas rozwoju embrionalnego i drugi, który przekłada wzór na pigment wytwarzany w mieszkach włosowych. U kotów o jednolitym kolorze instrukcje, odpowiadające za powstanie pasiastego wzoru są "nadpisywane" bądź zagłuszane przez te, które mówią mieszkom ile pigmentu wyprodukować. W przypadku czarnych kotów wzór jest zastępowany instrukcjami, aby wszędzie wytwarzać ciemny pigment. U białych kotów pigmentu nie ma.

"Większość badań dotyczących koloru sierści u ssaków prowadzi się na myszach, a one nie mają cętek ani pasków" - mówił magazynowi "New Scientist" Eduardo Eizirik z Papieskiego Katolickiego Uniwersytetu Rio Grande do Sul w Brazylii, który od lat prowadzi badania nad  ubarwieniem ssaków. "Odnalezienie tego genu jest bardzo ważne, ponieważ możemy teraz przyjrzeć się mu u innych gatunków".

Barsh przyznaje, że teoretycznie byłoby możliwe wykorzystanie tego genu do projektowania kotów o określonych wzorach. Naukowiec ma jednak nadzieje, że do tego nigdy nie dojdzie. "Nie jestem zbyt podekscytowany promowaniem tworzenia designerskich kotów, jeśli odbywa się to kosztem zdrowia zwierząt" - mówi Eizirik.

123RF/PICSEL
Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas