Grecja: Po fali niszczycielskich pożarów teraz przyszły katastrofalne powodzie

Z powodu podtopień szkoły w Atenach były dziś zamknięte. Władze postanowiły również o wyłączeniu z ruchu jednej z głównych arterii miasta. Portal Ekathimerini podaje, że w dzielnicy Nea Filadelfia uczniowie musieli opuszczać szkołę za pomocą specjalnego "mostu", który zbudowano z ławek. Podtopienia spowodowały także przerwę w dostawach prądu w części metropolii.

Portal dodaje, że minister obrony cywilnej wezwał mieszkańców, aby nie opuszczali domów, jeżeli nie muszą.

To druga burza w tym tygodniu, która nawiedziła stolicę Grecji. Żywioł przeszedł także nad Wyspami Jońskimi oraz Półwyspem Chalcydyckim.

Wczoraj  sztorm był na tyle silny, że czujniki ostrzegające przed trzęsieniem ziemi się włączyły. Obserwatorium w Atenach automatycznie wysłało ostrzeżenie przed trzęsieniem o magnitudzie 5. Krótko potem odwołano alarm.

- To kolejna faza kryzysu klimatycznego. Potrzebujemy nowej infrastruktury - mówił  Skai TV ekspert ds. zarządzania kryzysowego, prof. Efthymios Lekkas z Uniwersytetu Ateńskiego.

W Grecji strażaków łącznie wezwano do ponad 1,4 tys. interwencji związanych z podtopieniami. 500 z nich było na wyspie Korfu.

Lokalne media podają, że w Salonikach w ciągu kilku godzin spadło ponad 25 cm wody. To połowa średnich opadów dla całego października.  

Służby znalazły ciało starszego pasterza, którego poszukiwano od czwartku na wyspie Evia. Jak powiedzieli strażacy, samochód mężczyzny został zmyty przez falę wody. 

Z kolei na wyspie Ithaki, w porcie Vathy zburzono ściany cumowiczne, tak aby ułatwić odpływ wodzie, która podtopiła miejscowość - poinformował jej burmistrz.

Pierwsza burza nawiedziła Grecję w niedzielę, kiedy podtopione zostały domy i ulice m.in. na wyspie Evia. Do ewakuacji wezwano kilkudziesięciu mieszkańców wyspy.

Przed kilka letnich tygodni Grecja walczyła z falą pożarów, które zdaniem naukoców są powiązane ze zmianami klimatycznymi.

Źródło: AFP, ekathimerini.com