​Filipiny: 14 tys. ludzi ewakuowanych po eksplozji wulkanu

Wystarczyła krótka eksplozja, by władze rozpoczęły ewakuację mieszkańców pobliskich wsi.

article cover
TED ALJIBEAFP
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
Krater wulkanu Taal na Filipinach.
Krater wulkanu Taal na Filipinach.TED ALJIBEAFP

Eksperci rządowi twierdzą, że materiały magmowe zetknęły się z wodą w głównym kraterze wulkanu Taal w prowincji Batangas, powodując wybuch napędzany parą bez towarzyszącego mu wulkanicznego trzęsienia ziemi. Powiedzieli, że nie jest jasne, czy może dojść do pełnej erupcji. - To tylko jeden wybuch; jest za wcześnie, by to stwierdzić - powiedział Renato Solidum z Filipińskiego Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii na konferencji prasowej. Dodał, że trzy mniejsze emisje napędzane parą miały miejsce w czwartek wieczorem.

Agencja rządowa ogłosiła alarm trzeciego stopnia w pięciostopniowym systemie ostrzegania, co oznacza, że "magma jest blisko lub na powierzchni, a jej aktywność może prowadzić do niebezpiecznej erupcji za kilka tygodni".

Mark Timbal, rzecznik rządowej agencji reagowania na katastrofy, powiedział, że władze zaczęły ewakuować mieszkańców z pięciu wiosek wysokiego ryzyka. Jego zdaniem nawet 14 tys. mieszkańców będzie musiało zostać tymczasowo przeniesionych z okolic niespokojnego wulkanu.

Władze nakazują mieszkańcom, aby trzymali się z dala od małej wyspy na malowniczym jeziorze, gdzie znajduje się Taal. Miejsce jest uważane za strefę stałego zagrożenia.

Sieć ABS-CBN transmitowała filmy niektórych mieszkańców wraz z dobytkiem w samochodach i na motocyklach ustawiających się w kolejce na stacji benzynowej. Mieszkańcy powiedzieli, że nie odczuwali żadnych wstrząsów, ale czuli zapach wulkanicznej siarki.

Gubernator Batangas Hermilando Mandanas powiedział, że obozy ewakuacyjne, ciężarówki, paczki żywnościowe i maski na twarz są gotowe na wypadek eskalacji sytuacji i konieczności przetransportowania większej liczby osób w bezpieczne miejsca. Pojawiły się obawy, że stłoczenie w obozach ewakuacyjnych może rozprzestrzenić koronawirusa w regionie, który odnotował gwałtowny wzrost liczby przypadków w ostatnich miesiącach.

Taal ostatni raz wybuchł w styczniu 2020 r., powodując ewakuację setek tysięcy ludzi i wysyłając chmury popiołu do Manili, około 65 km na północ, gdzie m.in. doszło do zamknięcia głównego krajowego lotniska.

Filipiny leżą wzdłuż "Pierścienia Ognia" na Pacyfiku, regionu podatnego na trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów. Od dawna uśpiony wulkan, Mount Pinatubo, w 1991 r. podczas jednej z największych erupcji wulkanicznych XX wieku, pozbawił życia ponad 800 ludzi.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas