Fajerwerki i petardy to stres dla zwierząt i większy smog. Ekolodzy biją na alarm
Petardy i fajerwerki używane podczas imprez sylwestrowych wywołują ogromny stres u zwierząt – zarówno tych domowych, jak i dzikich. Sztuczne ognie przyczyniają się także do zanieczyszczenia powietrza. Ekolodzy, leśnicy i aktywiści apelują: nie strzelajmy w sylwestra.
Zwierzęta są bardzo wrażliwe na hałasy, jasne światło oraz mocne zapachy. Dotyczy to zarówno domowych pupili takich jak psy i koty, ale też gatunków dzikich, mieszkających w lasach i miastach. Badania wykazały, że fajerwerki są źródłem strachu i niepokoju wśród zwierząt.
Fajerwerki wywołują stres u zwierząt
Jak sprawdzili naukowcy, dotyczy to co najmniej 45 proc. psów, a także 79 proc. koni. Podczas badania PDSA Animal Wellbeing Report w 2018 r. 34 proc. właścicieli kotów potwierdziło, że ich podopieczni również odczuwają strach przed fajerwerkami. Ankieta przeprowadzona w Nowej Zelandii wykazała także, że 6 proc. zwierząt domowych doznaje urazów na skutek stresu wywołanego przez sztuczne ognie.
"Fajerwerki potrafią być piękne - przyznajemy. Ale czy świat, w którym żadne zwierzęta nie kulą się ze strachu, a inne nie zrywają w popłochu z trzepotem skrzydeł, nie jest jeszcze piękniejszy?" - pisze na Facebooku Greenpeace Polska.
- Nie strzelajcie w sylwestra (ani żadnego innego dnia!), odpuśćmy dzikiej przyrodzie, zwierzętom domowym i... naszym płucom, które będą nam wdzięczne, jeśli ominie je końska dawka niezdrowych pyłów zawieszonych, generowanych przez pokazy sztucznych ogni - apelują aktywiści.
Sztuczne ognie i petardy to także smog
Badania przeprowadzone w Niemczech w 2017 r. wykazały, że w sylwestra znacznie wzrasta poziom zanieczyszczeń powietrza. Tylko w tę jedną noc do powietrza z powodu fajerwerków dostaje się ilość pyłu odpowiadająca 15 proc. rocznej emisji tych szkodliwych cząsteczek przez wszystkie samochody ciężarowe i osobowe razem wzięte.
Zobacz również:
W śródmieściu Monachium w Nowy Rok stężenie szkodliwych cząsteczek wynosiło przez pewien czas 1346 mikrogramów, we Frankfurcie 385, w Wiesbaden 503. Oznacza to przekroczenie norm o co najmniej kilka razy. Ponad dwukrotne przekroczenie normy stwierdzono w Lipsku, Gelsenkirchen i Leverkusen.
Eksperci ostrzegają przed negatywnymi konsekwencjami dla zdrowia, które są skutkiem używania fajerwerków. Szkodliwe substancje mogą przejściowo podrażniać drogi oddechowe, a w dłuższej perspektywie prowadzić do chorób dróg oddechowych i problemów z układem krążenia. Oprócz zanieczyszczeń, które zwykle znajdują się w powietrzu, fajerwerki i petardy zawierają jeszcze substancje wybuchowe, takie jak azotan potasu, siarka i węgiel drzewny oraz związki strontu, miedzi i baru.
Nie strzelaj w sylwestra
Tatrzański Park Narodowy od kilku lat apeluje do mieszkańców Podhala i turystów, aby nie używali fajerwerków w sylwestra. Z troski o zwierzęta, zarówno te dzikie, jak i bezdomne oraz domowe, u których huk powoduje ogromny stres, zrodziła się coroczna akcja "Nie strzelaj w sylwestra", do której zapraszani są znani polscy ilustratorzy.
- Zdarzało się, że spłoszone zwierzęta, np. kozice, w trakcie ucieczki ulegały śmiertelnym wypadkom. Huk wywołuje u zwierząt olbrzymi stres, a nawet ataki paniki, które mogą okazać się groźne dla ich zdrowia i życia - tłumaczy dyrektor TPN, Szymon Ziobrowski. - Kolekcja wyjątkowych projektów będzie się powiększać, aż do momentu, gdy problem fajerwerków w Tatrach zupełnie zniknie - dodaje.
Od kilku lat w Nowy Rok Fundacja Szklane Pułapki przeprowadza "Hangover bird count" - noworoczne liczenie martwych ptaków. - Chcemy w nich ocenić wpływ fajerwerków sylwestrowych na śmiertelność ptaków. Petardy i fajerwerki płoszą ptaki, które, uciekając uderzają w drzewa i budynki i giną. Nie wiadomo jednak, jak często i w jakich środowiskach - tłumaczą aktywiści. Do akcji może dołączyć każdy.
W badaniach, które odbyły się w styczniu 2021 r. liczenie ptaków przeprowadziło ponad 200 osób. Po zabawach sylwestrowych znaleziono 94 martwe zwierzęta.