David Attenborough przekazał bezcenny dar. W naturze już wymarł

To drzewo być może jako ostatni widział rosnące Thor Heyerdahl, który dotarł na Wyspę Wielkanocną w 1955 roku. Ostatni okaz toromiro padł pod ciosami siekier w kraterze Rano Kao na Wyspie Wielkanocnej w 1960 roku. Teraz nasiona rośliny z Rapa Nui przekazał ogrodom botanicznym Kew Gardens znany przyrodnik i filmowiec, sir David Attenborough. A nie było to łatwe.

David Attenborough
David Attenboroughwikipedia.plWikimedia
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Nasiona rośliny Sophora toromiro z dalekiej Wyspy Wielkanocnej musiały bowiem przejść restrykcyjne badania fitosanitarne, które sprawdzały czy nie są zanieczyszczone. Zgodę na przywiezienie nasion na teren Wielkiej Brytanii wydała Joanna Bates, szefowa Wydziału Zdrowia Roślin i Kwarantanny Królewskich Ogrodów Botanicznych.

David Attenborough przekazał unikalną roślinę

To ona dba o czystość gatunkową i genetyczną prezentowanych w ogrodach Kew Gardens roślin. Teraz nasiona zostaną posadzone w Temperate House, największej na świecie zachowanej wiktoriańskiej szklarni. Część nasion znajdzie się w depozycie w Millennium Seed Bank w Wakehurst,  ogrodzie botanicznym w Sussex, gdzie zostaną wysuszone, zamrożone i zakonserwowane w podziemnych skarbcach w celu konserwacji.

Sophora toromiro to unikat. Ten endemiczny dla Rapa Nui gatunek wymarł już bowiem w naturze. Jego krewniacy rosną w swym środowisku naturalnym i wielu ogrodach. Niegdyś zaliczany był do nich np. perełkowiec japoński, zwany też szupinem japońskim, sadzony także w Polsce. Większość sofor rośnie w południowej Azji, spotykane są również w Nowej Zelandii. Sophora toromiro był ważnym dostarczycielem drewna na Wyspie Wielkanocnej. Ma ono różowawe zabarwienie i było wykorzystywane przez ludy Rapa Nui do tworzenia rzeźb. Gdy dotarli tu pierwsi Europejczycy, wyspa była niemal pozbawiona drzew.

David Attenborough przekazał nasiona tej rośliny, którą do Europy przywiózł ze swej wyprawy Thor Heyerdahl. Jak opisywał, napotkał tylko jedno rosnące drzewo. Zebrał nasiona, które następnie wysłano do Ogrodu Botanicznego w Göteborgu w Szwecji, a okazy wyhodowano później w ogrodzie botanicznym w Menton na południu Francji.

Na ich bazie próbowano posadzić rośliny na Wyspie Wielkanocnej w 1965 roku, ale bez powodzenia. Próby były ponawiane i dzisiaj kilka okazów w rośnie w ogrodzie doktora Haoa Cardinali.

Być może "drzewo toromiro", jak je nazywano wróci do swego naturalnego środowiska. Dzisiaj te rośliny są uprawiane zaledwie czternastu miejscach na świecie, z czego najwięcej w Australii. Australijska hodowla jest istotna, bowiem prawdopodobnie jako jedyna pochodzi od więcej niż jednego egzemplarza toromiro.

Co się bardziej opłaca: fotowoltaika czy turbina? Energetyka wiatrowa niekonwencjonalnieINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas