Były łosie, teraz czas na bobry. Jeden kąpał się w Bałtyku
Do niecodziennej sytuacji doszło na plaży w Trzęsaczu. Kąpieli w Bałtyku zażywał bóbr. Skąd zwierzę wzięło się w morzu, skoro preferuje słodkie wody ukryte miejsca w lasach?
Zwierzęta, których nikt nie spodziewa się zobaczyć w danym miejscu z reguły budzą sporą sensację. I tak było w przypadku bobra, który pojawił się w Morzu Bałtyckim w nadmorskim Trzęsaczu.
Bóbr w Bałtyku
To dzieci jako pierwsze zauważyły pływające tuż obok falochronów zwierzę. Na pierwszy rzut oka wyglądało jak foka, ale okazało się, że to bóbr. Jak się okazuje, bóbr pływający w morzu nie jest wcale czymś nadzwyczajnym (podobnie jak pływające w Bugu krowy).
Bardzo ważnym skutkiem obecności bobrów jest samooczyszczanie się wody w stawach bobrowych. Drobny osad i substancje organiczne opadając na dno nowopowstałego zbiornika, stanowią idealne podłoże dla rozwoju roślinności wodnej.
Choć bobry osiedlają się zazwyczaj w pobliżu rzek płytkich i wąskich, niewykluczone, że mogą pojawić się i w Bałtyku. Lidia Felska-Błaszczyk z wydziału Biotechnologii i Hodowli Zwierząt Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie przyznała dla serwisu GS24, że jeśli rodzina bobrów mieszka w pobliżu plaży w Trzęsaczu, może również zjawić się w Bałtyku. Po co? Wszystko to nie dla rozrywki, ale w konkretnym celu - dodaje ekspertka.
Dr Felska-Błaszczyk mówi, że zwierzę prawdopodobnie szukało w morzu konkretnych roślin do zjedzenia. Bobry są zwierzętami roślinożernymi. Żywią się kłączami, korą drzew oraz liśćmi roślin wodnych i lądowych.
Bobry z ekologicznego punktu widzenia są gatunkami cennymi. "Obecność i efekty aktywności bobrów w środowisku mają znaczenie pozytywne" - podaje Wigierski Park Narodowy (WPN). Przyrodnicy zwracają uwagę na "pracę" bobrów związaną z budową tam. Zgryzanie drzew przez bobry jest według WPN negatywnym zjawiskiem.
Dzikie zwierzęta w Bałtyku
Kilka razy w tym roku w Bałtyku kąpały się także łosie. Para łosi została sfotografowana w lipcu w Jastarni na Mierzei Helskiej. To nie pierwszy raz, kiedy łosie moczyły kopyta w morzu. Zwierzęta nie wykazywały zainteresowania ludźmi i widocznie od nich stroniły, a ich widok wzbudził ogromne zainteresowanie turystów.
Przy każdym takim spotkaniu należy jednak zachować odpowiednią odległość od łosia oraz zimną krew, ponieważ są to dzikie zwierzęta, które mogą różnie reagować w momencie zagrożenia.