4,5 mln hektarów nielegalnie wyciętego lasu

Blisko 70 proc. wycinki lasów tropikalnych pod hodowlę bydła i uprawy odbywało się nielegalnie - wynika z opublikowanych właśnie badań.

Południe stanu Amazonia fot. Lalo de Almeida/Folhapress/Panos/Panos Pictures
Południe stanu Amazonia fot. Lalo de Almeida/Folhapress/Panos/Panos Pictures Agencja FORUM
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W Ameryce Łacińskiej, Azji i Afryce nielegalnie wycięto łącznie 4,5 mln hektarów lasu. To obszar porównywalny z terytorium Danii.

- Jeśli w trybie pilnym nie powstrzymamy bezprawnego wylesiania, nie będziemy mieli szansy pokonać trzech kryzysów, przed którymi stoi ludzkość: zmian klimatycznych, utraty różnorodności biologicznej oraz pojawiających się pandemii - twierdzi Arthur Blundell, który kierował badaniami zleconymi przez organizację Forest Trends.

Z raportu wynika, że w Indonezji wycinka służyła głównie zdobyciu terenów pod uprawy olejowców. Tam aż 80 proc. drzew wycięto nielegalnie. W Brazylii (na jej terytorium znajduje się 60 proc. lasów deszczowych Amazonii) olbrzymie tereny nielegalnie wylesiano pod uprawy soi, kakao, paszy oraz by wypasać bydło, przede wszystkim krowy.

Z dokumentu wynika, że przepisy krajowe łamano na wiele sposobów, począwszy od braku pozwoleń na wycinkę od właścicieli gruntów, przez brak ocen oddziaływania na środowisko, aż po przypadki uchylania się od płacenia podatków.

Organizacje obrony środowiska oraz część polityków w Stanach Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii wzywają do stworzenia przepisów, które zakazywałyby sprowadzania towarów pochodzących z obszarów, gdzie las wycinany niezgodnie z prawem.

- Myślę, że większość amerykańskich konsumentów zdecydowanie zgodzi się, że to niemoralne, przestarzałe i niedorzeczne, że produkty na półkach supermarketów pochodzą z takich miejsc - twierdzi kongresmen Earl Blumenauer z Oregonu. Wraz z senatorem Brianem Schatzem już ogłosili projekty odpowiedniej ustawy. Jest wzorowana na przepisach przyjętych w 2008 r., które zakazują sprowadzania nielegalnie pozyskanych dzikich zwierząt i roślin. Podobne przepisy obowiązują też w UE.

Lasy pochłaniają jedną trzecią emitowanego przez ludzi dwutlenku węgla.

- Nielegalne działania to kluczowy czynnik sprawiający, że tracimy lasy. To sprawia też, że istnieje poważne ryzyko dla firm z łańcucha dostaw i instytucji finansowych, które mogą nieświadomie dostarczać lub finansować nielegalnie pozyskiwane towary - uważa Justin Adams, dyrektor wykonawczy Tropical Forest Alliance.