Zaskakujący widok w Polsce. Łosie nigdy nie miały takiego poroża. Co się dzieje?
Oprac.: Jakub Wojajczyk
A teraz przeniesiemy się na Podlasie, które powoli zaczyna przypominać... przystanek Alaska. To za sprawą pojawiających się w tym rejonie samców łosi. Potężne byki noszą rozłożyste poroża niczym ich koledzy zza oceanu. Skąd na Podlasiu pojawiły się łosie rodem z Alaski, sprawdzał Marcin Szumowski, reporter programu "Czysta Polska".
Przepięknego byka Paweł Świątkiewicz spotkał na podmokłych terenach rzeki Kołodzieżanki na Podlasiu. "Chyba jeden z najpotężniejszych, jakie w życiu spotkałem. Chodziłem za nim w okresie bukowiska, bo wtedy najłatwiej tego łosia spotkać" - relacjonuje fotograf przyrody.
W Polsce mamy już łopatacze. Wszystko dzięki zakazowi polowań na łosie
Byk swoją posturą oraz noszonym porożem mocno wyróżniał się na tle innych samców. "Przesadzę, że zbliżony do kanadyjskich, ale robiący wrażenie podobne jak kanadyjskie łosie" - ocenia Paweł Świątkiewicz.
Potężne rosochy, czyli poroże łosia bardzo przypominało te, które noszą byki żyjące w Kanadzie czy na Alasce. Pan Paweł mówi, że przymierzał się do wyjazdu w tamte rejony, aby fotografować przyrodę. "No i z tego mojego przymierzania wyszło, że w tym roku trafiłem takiego łosia u nas, że właściwie nie ma potrzeby jechać po te łosie na Alaskę" - śmieje się fotograf.
Polskie łosie zaczynają przypominać te amerykańskie za sprawą rozłożystego poroża. Taka forma dotąd była niespotykana w naszym kraju. Do tej pory wśród polskich łosi dominowały postacie tzw. badylarza i półłopatacza, czyli samca z nie w pełni wykształconymi rosochami.
To jednak najwyraźniej się zmieniło. Łopatacze, aby osiągnąć taką formę poroża, potrzebują osiągnąć wiek 12-15 lat. Wcześniej w Polsce to się nie zdarzało. Od 2001 r. obowiązuje jednak w naszym kraju moratorium na łosie, czyli po prostu zakaz polowania na te zwierzęta. Zdaniem przyrodników to właśnie ścisła ochrona pozwoliła przybliżyć nasz kraj do Alaski. Przynajmniej jeśli chodzi o łosia.
Potężne łosie nie tylko na Podlasiu, ale i pod Warszawą
"Nawet komentowano to w publikacjach naukowych, że populacja łosi w Polsce nie jest zdolna genetycznie do wytworzenia formy łopatacza. Dopiero kiedy wprowadzono moratorium i przestano polować na łosie, nagle się okazało że tych łopataczy jest dużo" - opisuje Paweł Świątkiewicz.
Magda Sarat i Łukasz Łukasik to zawodowi fotografowie przyrody. Oni również potwierdzają, że poroża polskich łosi stają się potężniejsze. "Od siedmiu lat zauważam, że mam częściej to szczęście, żeby spotkać naprawdę potężne, ładne byki" - mówi Magdalena Sarat, publikująca swoje zdjęcia na stronie Fotoczaty.pl.
Co ciekawe, majestatyczne łosie z pięknymi porożami można spotkać już nie tylko na Podlasiu. Dojrzałe osobniki osiągające formę łopataczy widziane były też w Kampinosie, czyli całkiem niedaleko Warszawy.
Mocne łopatacze - choć się pojawiają - wciąż są rzadkością i gratką. To stare, doświadczone i ostrożne byki. Dlatego spotkania z nimi tak bardzo cieszą fotografów. To może jednak za kilka lat stać się już codziennością. Bo im dłużej łosie żyją, tym większa szansa na coraz piękniejsze byki.