Pierwszy taki pomysł w Polsce. Można podgrzać wodę całego miasta

To pierwsze takie rozwiązanie w Polsce i pierwszy rok jego działalności pokazał, że świetnie się sprawdzają. Mowa o kotłach elektrodowych w elektrociepłowni w Gdańsku. Od dwóch lat ograniczają spalanie węgla i emisję CO2. Miały być rezerwą w momencie zwiększonego zapotrzebowania a okazuje się, że rezerw zielonej energii produkujemy już na tyle dużo, że kotły mogłyby cały rok podgrzewać wodę dla mieszkańców Gdańska. O pomyśle tym rozmawiała w programie Czysta Polska na Polsat News Anna Gonia - Kuc

Elektrociepłownia w Gdańsku
Elektrociepłownia w GdańskuKarol Makurat/REPORTEREast News

Co ma czajnik do ciepła w domach gdańszczan? Na pierwszy rzut oka niewiele, ale jeśli wyobrazimy sobie, ze ten kocioł na prąd to właśnie ogromny czajnik..... A do tego zmierza polski pomysł, którym zajęli się reporterzy "Czystej Polski" w Polsat News. - Technologia kotłów elektrodowych polega na wydzielaniu ciepła poprzez przepływ energii elektrycznej przez ciecz, w naszym wypadku jest to woda, która musi być zasilana energią elektryczną - relacjonuje Leszek Gierszewski, dyrektor departamentu technicznego PGE Energia Ciepła o/Wybrzeże. - W tym kotle to elektrody zanurzone w wodzie. Aby ciepło trafiło do sieci a potem do mieszkań, potrzebny jest wymiennik ciepła.

3,5 tysiąca mieszkań dostało ciepło

W gdańskiej elektrociepłowni pracują dwa kotły elektrodowe o łącznej mocy 70 MGW, co oznacza 10 procent zapotrzebowania miasta na ciepło lub całościowe zapotrzebowanie na ciepłą wodę. Kotły miały produkować ciepło tylko w szczytowych momentach, dlatego ich uruchamianie jest bardzo szybkie. - To kilka minut od otrzymanego sygnału, a przejście do maksymalnej mocy 70 mgw to kwestia kilkunastu, kilkudziesięciu minut maksymalnie - mówi Leszek Gierszewski.

Elektrociepłownia w GdańskuKarol Makurat/REPORTEREast News

Produkcja czystej energii z fotowoltaiki czy farm wiatrowych zwłaszcza na wybrzeżu jest tak duża, że kotły mogą pracować o wiele mocniej, co pokazał już pierwszy rok ich działania. - Do 3,5 tys. mieszkań w przeliczeniu płynęło ciepło zarówno na potrzeby ogrzewania jak i ciepłej wody użytkowej. A do atmosfery nie trafiło ponad 3100 ton dwutlenku węgla - wyjaśnia Ewa Barszcz, dyrektorka o/Wybrzeże Energia Ciepła. - To odpowiada dwutlenkowi pochłanianemu przez 800 ha lasu a to dopiero początek, bo potencjał kotłów jeszcze nie jest w pełni wykorzystany.

Gdańsk coraz mocniej inwestuje w wykorzystanie OZE. Już wkrótce nowym zródłem energii, które pojawi się w meście będzie Port Czystej Energii

Mniej węgla i CO2. Kotły elektrodowe robią furorę w GdańskuPolsat NewsPolsat News

 

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas