Ministerstwo zlokalizowało 400 bomb ekologicznych. Usunięcie będzie kosztować miliardy
Jacek Ozdoba, wiceminister środowiska poinformował, że zakończyła się wielka inwentaryzacja nielegalnie porzuconych odpadów niebezpiecznych w Polsce. Zlokalizowano 400 tego typu miejsc.
Ozdoba w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" powiedział, że przyszła pora na nadrobienie wieloletnich zaniedbań w kwestii utylizacji niebezpiecznych odpadów. Zapytany o koszty przedsięwzięcia, stwierdził, że trudno określić dokładną sumę. - Ale z pewnością będzie to kwota sięgająca wielu miliardów złotych - powiedział.
Milionowe kary za odpady
Ozdoba dodał, że do tej pory kary dla firm, które dopuszczały się tego procederu były symboliczne. - Mam wrażenie, że również sądy nie traktowały przestępstw środowiskowych należycie poważnie - ocenił wiceminister.
- Przestępcy z tytułu orzekanych kar nawiązek przez 10 lat wpłacili tylko 1 mln zł w skali kraju. W 2014 r. było to... 1500 zł - wskazał Ozdoba. Zapowiedział zmiany w prawie i podniesienie dolnych i górnych wymiarów kar za przestępstwa środowiskowe.
Wiceszef resortu klimatu i środowiska zapowiedział też "wielką rewolucję", która będzie polegać na tym, że w prawie dotyczącym podmiotów zbiorowych dodana zostanie możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności takiego podmiotu. - To oznacza, że będzie możliwość wyegzekwowania od niego nawet 5 mln zł na poczet kar - zauważył. Ozdoba dodał, że kary mają być też bardziej dotkliwe dla osób indywidualnych.